Reklama

Oficjalnie: Roszada u uczestnika Ligi Mistrzów. Piątkowski bez trenera

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

16 grudnia 2024, 16:56 • 2 min czytania 1 komentarz

Niecałe pół roku stał za sterami RB Salzburg Pepijn Lijnders. Dziś austriacki klub oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z 41-letnim szkoleniowcem.

Oficjalnie: Roszada u uczestnika Ligi Mistrzów. Piątkowski bez trenera

Lijnders przejął ekipę Kamila Piątkowskiego w lipcu. Początki miał naprawdę obiecujące. RB Salzburg udanie wystartował w rozgrywkach ligowych, wygrywając trzy pierwsze spotkania. Austriacki zespół zakwalifikował się również do fazy ligowej Champions League, eliminując po drodze Twente oraz Dynamo Kijów.

Od początku swojej przygody szkoleniowiec stawiał na polskiego obrońce, który do momentu kontuzji zawsze wychodził w podstawowej jedenastce Red Bulla. Dzięki regularnej grze i solidnej dyspozycji, Piątkowski dostawał kolejne szanse od Michała Probierza.

Spadek formy wicemistrzów Austrii rozpoczął się we wrześniu. W lidze podopieczni Lijndersa punktowali w kratkę, czego efektem jest aktualna piąta lokata w tabeli. Salzburg traci już dziesięć “oczek” do liderującego Sturmu Graz. Na dodatek w Champions League zespół Holendra zanotował tylko jedno zwycięstwo na sześć meczów i jest już jedną nogą poza rozgrywkami.

Z wyników nie mogą być zadowoleni fani drużyny, a przede wszystkim jej włodarze, którzy przystąpili do konkretnych działań. Dziś poinformowali oficjalnie o zakończeniu współpracy z holenderskim trenerem.

Reklama

– Niedawno zaczęliśmy analizować, zgodnie z planem, to, co niestety do tej pory nie było dla nas satysfakcjonującym sezonem. Było jasne, że w wielu naszych meczach byliśmy daleko od naszych własnych wymagań i celów. Dlatego przekonaliśmy się do tego, że nasz zespół potrzebuje nowego impulsu pod nowym kierownictwem, nawet jeśli do końca mieliśmy nadzieję na zmianę sytuacji. Chcielibyśmy podziękować Pepowi za jego pracę. Włożył w nią wiele wysiłku i pasji oraz zapewnił nam ważny impuls do dalszego rozwoju.Obecnie bardzo intensywnie poszukujemy nowego trenera i skontaktujemy się z nim, gdy tylko zostanie podjęta decyzja. Chcemy rozpocząć treningi ponownie 3 stycznia 2025 roku już z nowym trenerem – przekazały w oświadczeniu władze klubu.

Ostateczny bilans Red Bulla pod wodzą Pepijna Lijndersa to: 13 zwycięstw, siedem remisów i osiem porażek.

41-latek w przeszłości prowadził również holenderskie NEC Nijmegen, a przed pracą w Austrii przez wiele lat pełnił funkcję asystenta trenera Jurgena Kloppa w Liverpoolu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

1 komentarz

Loading...