Red Bull Salzburg w tym sezonie na razie mocno rozczarowuje, ale Kamil Piątkowski był jednym z wygranych rundy jesiennej. Niestety, teraz dopadł go pech.
Kontuzja, której Piątkowski doznał w środowym meczu z Hartbergiem (4:0) jest poważniejsza. Polak zszedł wtedy z boiska w 63. minucie, a dziś z Rapidem Wiedeń nie było go nawet na ławce rezerwowych.
Okazało się, że nasz rodak ma problemy z udem, przez które w tym roku już na pewno nie wystąpi, o czym poinformował trener Pep Lijnders. W praktyce oznacza to, że ominie go starcie z PSG w Lidze Mistrzów i zaległy mecz 6. kolejki austriackiej ekstraklasy z Austrią Klagenfurt.
Polski stoper jesienią na dobre wskoczył do składu Salzburga, dzięki czemu wrócił do reprezentacji Polski, dla której niedawno zdobył kapitalną bramkę w meczu ze Szkocją.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Śląsk Wrocław – największe dziady rundy jesiennej
- Radomiak sprzedał kolejnego piłkarza. Nowy kontrakt dla legendy
- Znęcał się nad partnerką, ale nadal szkoli sędziów
Fot. Newspix