Real Madryt w tym sezonie ma już na swoim koncie pięć porażek. To o trzy więcej niż w całej zeszłej kampanii. Wobec tego wątpliwości wokół osoby Carlo Ancelottiego narastają z każdym spotkaniem, a włoski trener sam sobie nie pomaga wypowiedziami irytującymi kibiców Królewskich.
– Myślę, że w ostatnich meczach poprawiliśmy pewne aspekty, ale ciągle nie jesteśmy solidni tak, jak byliśmy w poprzednim sezonie. Nad tym musimy dalej pracować, bo w tym leży klucz – mówił na konferencji prasowej po meczu z Athletikiem Carlo Ancelotti. Trudno dostrzec aspekty, w których Real Madryt się poprawił, a jeśli tak się stało, to wszelka poprawa zdaje się na nic. Pięć porażek w ciągu jedenastu meczów to bilans, na który taki klub nie może sobie pozwolić. Nic dziwnego, że w przestrzeni medialnej zaczęły się pojawiać plotki o zwolnieniu trenera i czekającym w blokach startowych Santiago Solarim, który miałby zastąpić, podobno niezbyt chętnie, doświadczonego Włocha.
Czy Ancelotti daje radę?
W tym sezonie wydaje się, że absolutnie nie. Nie chodzi tylko o poszukiwanie mitycznego balansu, łatania nie dziury, lecz wyrwy, po Tonim Kroosie czy wkomponowanie Kyliana Mbappe. Carletto zatracił trenerską czutkę. Nie reaguje dobrze na sytuacje na boisku, za późno decyduje się na zmiany. W przegranym meczu z Athletikiem Arda Guler i Endrick weszli do gry dopiero w 88. minucie spotkania, gdy było już zdecydowanie zbyt późno na reakcję. Są to zawodnicy, którzy swoją błyskotliwością potrafią dodać drużynie dynamiki.
Jasne, Carlo Ancelotti nie ma łatwo w tym sezonie. Fala kontuzji potrafi być ogromnym wyzwaniem nawet dla takiej trenerskiej legendy jak Włoch. Nie pomogli mu też działacze. Gabinety przy Concha Espina 1 tego lata znowu były wyjątkowo bierne i nie zapewniły swojemu trenerowi odpowiedniej głębi, zarówno jeśli chodzi o szerokość kadry, jak i rozwiązania taktyczne. Joselu nigdy nie był wybitnym strzelcem, ale w zeszłym sezonie dawał Włochowi możliwość zmiany taktyki w trakcie spotkania. W zależności od przeciwnika hiszpański napastnik, mierzący 192 centymetry, mógł wychodzić w pierwszym składzie albo z ławki. Był sporym atutem, gdy trzeba było przepychać się z obrońcami lub toczyć pojedynki główkowe. W tym sezonie jest to niemożliwe. W ataku “Carletto” dysponuje piłkarzami o podobnej do siebie charakterystyce.
Nie można jednak usprawiedliwiać Ancelottiego brakiem pomocy ze strony biur. To przede wszystkim on nie znalazł pomysłu na to, jak ma wyglądać “nowy” Real Madryt z wielką gwiazdą, Kylianem Mbappe, który profilem bardzo mocno pokrywa się z inną wielką gwiazdą, Viniciusem. Królewscy w tym sezonie zdążyli rozegrać mecze aż w 4-5 ustawieniach taktycznych, a eksperymenty przypadały na najważniejsze mecze z Liverpoolem czy Atletico. Zresztą zobaczcie sami.
Składy Realu Madryt we wszystkich spotkaniach obecnego sezonu:
Atalanta 4-3-3
Courtois – Mendy, Rudiger, Militao, Carvajal, Bellingham, Tchouameni, Valverde, Vinicius, Mbappe, Rodrygo.
Mallorca – Real Madryt 4-3-3
Courtois – Mendy, Rudiger, Militao, Carvajal – Bellingham, Tchouameni, Valverde – Vinicius, Mbappe, Rodrygo.
Real Valladolid 4-2-3-1
Courtois – Fran Garcia, Rudiger, Militao, Carvajal – Tchouameni, Valverde – Arda Guler, Vinicius, Mbappe – Rodrygo.
Las Palmas 4-2-3-1
Courtois – Vazquez, Militao, Rudiger, Mendy – Valverde, Tchouameni – Modrić, Brahim, Mbappe – Vinicius.
Real Betis 4-3-3
Courtois – Mendy, Rudiger, Militao, Carvajal – Ceballos, Tchouameni, Valverde – Vinicius, Mbappe, Rodrygo.
Real Sociedad 4-2-3-1
Courtois – Mendy, Rudiger, Militao, Carvajal – Valverde, Modrić – Arda Guler, Brahim, Mbappe – Vinicius.
Stuttgart 4-3-3
Courtois – Mendy, Rudiger, Carvajal, Vazquez – Bellingham, Tchouameni, Valverde – Vinicius, Mbappe, Rodrygo.
Espanyol 4-3-3
Courtois – Fran Garcia, Militao, Tchouameni, Carvajal – Bellingham, Valverde, Modrić – Rodrygo, Mbappe, Arda Guler.
Deportivo Alaves 4-3-3
Courtois – Mendy, Militao, Rudiger, Vazquez – Bellingham, Tchouameni, Valverde – Vinicius, Mbappe, Rodrygo.
Atletico 4-4-2
Courtois – Carvajal, Rudiger, Militao, Mendy – Valverde, Modrić, Tchouameni, Bellingham – Rodrygo, Vinicius.
Lille 4-4-2
Łunin – Carvajal, Militao, Rudiger, Mendy – Valverde, Tchouameni, Camavinga, Bellingham – Endrick, Vinicius.
Villarreal 4-4-2
Łunin – Mendy, Rudiger, Tchouameni, Carvajal – Bellingham, Camavinga, Valverde, Modrić – Vinicius, Mbappe.
Celta Vigo 3-4-2-1
Courtois – Militao, Tchouameni, Rudiger – Vazquez, Valverde, Camavinga, Fran Garcia – Vinicius, Bellingham – Mbappe.
Borussia Dortmund 4-3-3
Courtois – Mendy, Rudiger, Militao, Vazquez – Modrić, Valverde, Bellingham – Vinicius, Mbappe, Rodrygo.
FC Barcelona 4-4-2
Łunin – Mendy, Rudiger, Militao, Vazquez – Camavinga, Tchouameni, Valverde, Bellingham – Vinicius, Mbappe.
AC Milan 4-4-2
Łunin – Mendy, Rudiger, Militao, Vazquez – Bellingham, Modrić, Tchouameni, Valverde – Vinicius, Mbappe.
Osasuna 4-3-3
Łunin – Fran Garcia, Rudiger, Militao, Vazquez – Bellingham, Camavinga, Valverde – Vinicius, Mbappe, Rodrygo.
Leganes 4-4-2
Courtois – Valverde, Asencio, Rudiger, Fran Garcia – Arda Guler, Camavinga, Ceballos, Bellingham – Vinicius, Mbappe.
Liverpool 4-2-2-2
Courtois – Valverde, Asencio, Rudiger, Mendy – Camavinga, Modrić – Arda, Bellingham – Brahim, Mbappe.
Getafe 4-3-3
Courtois – Fran, Rudiger, Asencio, Vazquez – Bellingham, Ceballos, Valverde – Mbappe, Rodrygo, Brahim.
Athletic Bilbao 4-4-2
Courtois – Vazquez, Asencio, Rudiger, Fran, Valverde – Tchouameni, Ceballos, Bellingham – Rodrygo, Mbappe.
Real jak statek bez kapitana. Nie ma pomysłu i stabilizacji
Co ciekawe, Carlo Ancelotti nie korzystał najczęściej z dobrze sprawdzonego w zeszłym sezonie systemu 4-2-3-1 z Judem Bellinghamem w roli “dziesiątki”, czyli wysuniętego środkowego pomocnika. Włoch zdecydował się na powrót do znanego z jeszcze wcześniejszych sezonów 4-3-3 z trójką Vinicius, Mbappe, Rodrygo, o ile oczywiście wszyscy byli zdrowi. Jeśli nie, trener Realu Madryt kombinował. Stawiał na Brahima Diaza lub decydował się na grę w systemie 4-4-2 z Valverde, który był przypisany bliżej prawego skrzydła. To ustawienie, z którego lubił korzystać Zinedine Zidane, gdy brakowało któregoś z ofensywnych zawodników. O czym to świadczy? Ancelotti nie ma pomysłu i nie znalazł go w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Jego Real Madryt się miota, a kibice Królewskich i tak mogą rozważać stratę czterech punktów do lidera z Barcelony przy jednym meczu zaległym w kategoriach cudu. Grać tak słaby sezon i być nadal w grze o mistrzostwo Hiszpanii? W zeszłych latach to by się nie wydarzyło. Byłoby już po wszystkim.
Gdy spojrzymy na powyższe składy, zauważymy, że Antonio Ruediger jest niezbędny w układance Ancelottiego. W pierwszej jedenastce nie wyszedł tylko na Espanyol, gdy trener dał mu odpocząć na ławce rezerwowych, a za niego wskoczył Aurelien Tchouameni. W absolutnie wszystkich spotkaniach zagrał za to Fede Valverde, który występował bliżej skrzydła, w środku pomocy, czy na prawej obronie. To żołnierz Ancelottiego, co Włoch podkreślił po meczu w Bilbao, w którym Urugwajczyk popełnił katastrofalny błąd przy zwycięskiej bramce dla przeciwnika. Kibice Realu z pewnością mu to jednak wybaczą. To jeden z bardziej zaangażowanych zawodników w składzie, odkąd postawił na niego w pierwszej ekipie Santiago Solari.
Jednak czy kibice Realu Madryt mogą wybaczyć Ancelottiemu brak wygranej w LaLiga? Zdecydowanie tak, ale odpadnięcie z Ligi Mistrzów w fazie zasadniczej rozgrywek będzie historyczną kompromitacją. To dla Florentino Pereza i Jose Angela Sancheza (dyrektor generalny klubu) może być już zbyt wiele. Carlo Ancelotti będzie mieć niespokojne święta. Jeśli Real nie wejdzie w nowy rok z lepszą dynamiką, dni Włocha przy Santiago Bernabeu będą policzone.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kolejna odsłona wojny Kuleszy z Nitrasem? Tajne spotkanie w Pałacu Prezydenckim
- O czym marzą fani trzecioligowej Unii Skierniewice? [REPORTAŻ]
- Trela: Brak biegu jałowego. Czego potrzebuje Cracovia, by wejść na kolejny poziom?
- Grudzień pod znakiem losowań. Komu rózgę, a komu gwiazdkę z nieba?
- Złoty chłopiec zderzył się z dorosłością. Co dzieje się w głowie Kyliana Mbappe?
Fot. Newspix