Reklama

Telenowela trwa. Wanda Nara, Mauro Icardi i broniący go trener

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

03 grudnia 2024, 10:35 • 2 min czytania 15 komentarzy

Trener Galatasaray Stambuł pokusił się o wypowiedź na temat jednej ze swoich największych gwiazd. Okan Buruk nie ma wątpliwości, że za nie do końca spełniony talent Mauro Icardiego odpowiada jego małżonka.

Telenowela trwa. Wanda Nara, Mauro Icardi i broniący go trener

O życiu argentyńskiego napastnika i Wandy Nary można spokojnie zrobić długą telenowelę. Jeden z najlepszych argentyńskich piłkarzy ostatnich lat i gwiazda reality show oraz modelka. W tym związku było wszystko: namiętności, zdrady, skandale, a nawet wątki kryminalne.

Byli razem przez burzliwych dziesięć lat, ale od ponad roku nie są już parą, choć kolejne pikantne szczegóły dotyczące ich związku i tego, co działo się po jego rozpadzie, wciąż pojawiają się w przestrzeni medialnej.

31-letni piłkarz akurat przebywa w Argentynie, gdzie leczy kontuzję. Na początku listopada zerwał więzadło krzyżowe podczas meczu jego Galatasaray z Tottenhamem w Lidze Europy. To jego trzeci sezon w Stambule. Dwa poprzednie kończył w glorii mistrza Turcji i najlepszego zawodnika rozgrywek. Wcześniej występował m.in. w Interze Mediolan i PSG.

Tymczasem Okan Buruk, jego aktualny trener klubowy w jednym z wywiadów przyznał: – Gdyby nie problemy, jakie miał z żoną, sytuacja Icardiego mogłaby wyglądać inaczej. Może byłby teraz napastnikiem reprezentacji Argentyny. To możliwe, że z powodu tego stracił wiele rzeczy w swoim życiu.

Reklama

Choć sporo w tym prawdy, to jednak historia Argentyńczyka ma dwie strony i w tym toksycznym związku wydaje się, że trafił swój na swego, a Icardi też ma sporo za uszami. Według medialnych doniesień zawodnik wdał się w romans z prawniczką, która reprezentowała go w sądzie w sprawie rozwodowej z Narą, która też znajduje się w innym związku i bardzo chętnie biega po telewizjach zdradzając pikantne szczegóły z czasów ich małżeństwa.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

15 komentarzy

Loading...