Reklama

Znęcał się nad partnerką, ale nadal szkoli sędziów

Jakub Białek

Autor:Jakub Białek

07 grudnia 2024, 13:32 • 4 min czytania 45 komentarzy

Krzysztof Jakubik, do niedawna sędzia z Ekstraklasy, przyznał się do fizycznego i psychicznego znęcania się nad inną sędzią, z którą przebywał w nieformalnym związku – Pauliną Baranowską. 42-latek został po tych oburzających wydarzeniach wykreślony z listy arbitrów PZPN, ale… nadal oficjalnie funkcjonuje w środowisku. I to jako autorytet. Kilka miesięcy po wybuchu afery z jego udziałem szkoli sędziów w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej.

Znęcał się nad partnerką, ale nadal szkoli sędziów

To nie żart. Przypomnijmy listę czynów, do których przyznał się były arbiter, co ujawnił w sierpniu w szokującym artykule portal sport.pl. Jakubik miał od grudnia 2023 do 18 marca 2024 roku – o czym oficjalnie mówi w tekście Prokuratura Okręgowa w Toruniu – znęcać się fizycznie i psychicznie nad Pauliną Baranowską poprzez ubliżanie, poniżanie, wyśmiewanie, podważanie kobiecości, groźby pozbawienia życia oraz popsucia jej opinii w środowisku sędziowskim, sugerowanie samobójstwa, bicie pięściami po ciele, miażdżenie nosa, deptanie po stopach, przypieranie do mebli, wyrywanie włosów, wykręcanie rąk i nóg, kopanie po ciele, przygniatanie kolanem do klatki piersiowej, gryzienie, szczypanie, ciągnięcie za piersi, podduszanie…

Szokujące. Zwłaszcza, że nie mówimy o pojedynczym incydencie, a czymś, co trwało prawie cztery miesiące. Raz jeszcze zaznaczmy, żeby to dobrze wybrzmiało – Jakubik przyznał się do zarzucanych mu czynów, więc nie trzeba czekać do końca postępowania, by stwierdzić jego winę w tej bulwersującej sprawie.

Z tego samego założenia wyszedł PZPN, który natychmiastowo odsunął arbitra od sędziowania spotkań, a później zerwał jego kontrakt zawodowy i wykreślił go z listy sędziów uprawnionych do prowadzenia meczów organizowanych przez polską federację. Teoretycznie więc pozbawił wszystkich możliwości, by Jakubik dalej wykonywał swój zawód. Sam Jakubik bronił się w oświadczeniu, że działał w swojej samoobronie, a podłożem konfliktu są kwestie finansowe.

Były sędzia nie musi jednak biegać z gwizdkiem po boisku, żeby dalej funkcjonować w strukturach polskiej piłki. Okazuje się, że rozjemca z Siedlec wciąż pełni funkcję szefa komisji szkoleniowej Kolegium Sędziów w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej. Co więcej, pełni ją w sposób aktywny, czyli szkoli młodych i mniej doświadczonych arbitrów, występując przed nimi niejako w roli autorytetu. Ostatnie takie szkolenie przeprowadził… w zeszły weekend. Zadajmy sobie jednak pytanie – czy przemocowy sędzia to osoba, która dla rozjemców z trzeciej, czwartej czy piątej ligi powinna stanowić przykład?

Reklama

To oczywiście pytanie retoryczne. Niektórzy uczestnicy szkoleń są, delikatnie mówiąc, zdumieni, że osoba dopuszczająca się przemocy wobec sędzi pracującej w Ekstraklasie odpowiada za ich przygotowanie do zawodu. Nie trzeba przecież nikomu tłumaczyć, że rolą pedagoga jest nie tylko zarażanie uczestników szkoleń wiedzą, lecz także wyznaczanie etycznych standardów w zawodzie.

Pytamy w MZPN o szkoleniową działalność Krzysztofa Jakubika. Dostajemy potwierdzenie, że 42-latek rzeczywiście szkoli sędziów i po raz ostatni robił to w sobotę 30 listopada. Prezes mazowieckiego związku, Sławomir Pietrzyk, przesyła nam następujące oświadczenie:

– Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że wobec pana Krzysztofa Jakubika toczy się w tej chwili postępowanie przed sądem. On nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a z tego, co wiem, złożył obszerne wyjaśnienia w tym temacie. Nie ma dzisiaj żadnych wyroków, nawet tych nieprawomocnych. Analizujemy jako MZPN całą tę sytuację i pewnie będziemy się do niej odnosić już po Nowym Roku. W styczniu temat zostanie wniesiony na spotkanie zarządu.

Raz jeszcze przypomnijmy – Jakubik przyznał się do popełnienia tych czynów. Andrzej Kukawski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu mówił na sport.pl: – W toku postępowania podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia. Co więcej, obrońca Jakubika złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego, co oznacza, że w takiej sytuacji odstępuje się od wymierzenia kary, ale jednocześnie uznaje się stuprocentową winę sprawcy.

Nie twierdzimy, że Jakubik nie ma prawa do pracy zawodowej, ale nauczanie sędziów z niższych lig to chyba najgorsza funkcja, w jakiej możemy go sobie wyobrazić.

WIĘCEJ O SPRAWIE KRZYSZTOFA JAKUBIKA:

Reklama

Fot. newspix.pl

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

45 komentarzy

Loading...