Reklama

Fabiański o swojej przyszłości. “Skupiam się na codziennej pracy”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

01 grudnia 2024, 10:28 • 2 min czytania 2 komentarze

Srogie lanie dostali wczoraj piłkarze West Hamu od Kanonierów. Młoty uległy Arsenalowi aż 2:5 w ramach 13. kolejki Premier League. Cały mecz w barwach gospodarzy zagrał były reprezentant Polski, Łukasz Fabiański. Po spotkaniu 39-latek zdradził w wywiadzie dla Viaplay plany na swoją najbliższą, piłkarską przyszłość.

Fabiański o swojej przyszłości. “Skupiam się na codziennej pracy”

West Ham otrzymał od Kanonierów szybkie “gongi” w postaci czterech bramek. Dopiero po golu Havertza Młoty ruszyły do odrabiania strat. Trafienia Wan-Bissaki oraz Emersona na nic się jednak zdały. Jeszcze przed przerwą podopieczni Artety podwyższyli prowadzenie za sprawą wykorzystanego przez Sakę rzutu karnego. Wynik nie uległ już zmianie.

Wspomnianą jedenastkę dla gości pod koniec pierwszej połowy sprokurował polski golkiper, Łukasz Fabiański, który znokautował Gabriela.

– Faul był, nie ma co więcej dodawać. Byłem skupiony tylko na piłce, chciałem piąstkować. Z tego co widziałem w powtórkach, Gabriel był wyżej ode mnie i doszło do sytuacji. Przy aktualnych przepisach, my bramkarze musimy się liczyć z tym, że jak nie trafimy w piłkę przy takim kontakcie, to sędzia od razu zagwiżdże – przyznał Polak w wywiadzie dla Viaplay..

39-latek odniósł się również do swoich planów w drużynie West Hamu.  – Moja przyszłość? Podchodzę do tego bardzo spokojnie. Przede wszystkim dla mnie najważniejsze jest to, żeby być zdrowym. Czerpię radość z gry, mam cały czas ogromną frajdę, że mogę uprawiać ten sport. Na tym się skupiam, na codziennej pracy, aby być w najlepszej dyspozycji i przygotowanym na wszystkie możliwe decyzje trenera. Swojego podejścia nie zmieniam – zaznaczył.

Reklama

– Praca, praca i jeszcze raz praca. Jak to się wszystko potoczy? Zobaczymy – zakończył Fabiański. Jego kontrakt z Młotami wygasa w czerwcu 2025 roku. W obecnym sezonie ma na swoim koncie osiem występów dla ekipy z Londynu.

Po wczorajszej stracie punktów, West Ham jest dopiero czternasty w tabeli Premier League, ale zachowuje bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. Już we wtorek Młoty zmierzą się na wyjeździe z Leicester.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Canizares: Na miejscu Barcelony nie zabierałbym Olmo do Arabii

Patryk Stec
0
Canizares: Na miejscu Barcelony nie zabierałbym Olmo do Arabii

Anglia

Hiszpania

Canizares: Na miejscu Barcelony nie zabierałbym Olmo do Arabii

Patryk Stec
0
Canizares: Na miejscu Barcelony nie zabierałbym Olmo do Arabii

Komentarze

2 komentarze

Loading...