Reklama

Mariusz Stępiński wyjaśnił główną przyczynę porażki z Legią. “Byli do ukąszenia”

Radosław Laudański

Autor:Radosław Laudański

29 listopada 2024, 10:40 • 2 min czytania 18 komentarzy

Mariusz Stępiński po meczu z Legią Warszawa udzielił krótkiego wywiadu redakcji Polsat Sport. Po porażce 0:3 napastnik Omonii Nikozja zwrócił uwagę przede wszystkim na nieskuteczność cypryjskiej drużyny. Nie zabrakło jednak gratulacji dla Legii Warszawa.

Mariusz Stępiński wyjaśnił główną przyczynę porażki z Legią. “Byli do ukąszenia”

Napastnik twierdzi, że Omonia mogła w tym meczu osiągnąć więcej i nie była wcale tak słaba, jak wskazuje na to wynik. Brak skuteczności wzbudził w nim sporą irytację. Warto przypomnieć jednak, że to Legia stworzyła sobie w tym meczu większą liczbę sytuacji bramkowych.

Co zawiodło? Myślę, że skuteczność. W pierwszej połowie Legia trochę częściej miała piłkę, my stworzyliśmy sobie więcej okazji, jednak skończyło się wynikiem 1:0 dla gości. Potem Legia zdecydowała się na grę z kontrataku i zdobyła kolejne dwie bramki, a my nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Sądzę, że to była ta różnica. Zaliczyliśmy dobre 20 minut drugiej połowy i czuć było w powietrzu bramkę wyrównującą, trzeba ją jednak strzelić. Jeśli nie wykorzystujesz tak dogodnych sytuacji czy lepszego momentu, trudno coś osiągnąć w Europie – ocenił Mariusz Stępiński w rozmowie z Polsat Sport.

Gratuluję Legii bilansu bramkowego 11:0 w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy. Mogliśmy wycisnąć z tego meczu więcej, jednak zwycięzców się nie sądzi. Przeciwnik wygrał i nie mam z tym problemu, aby oddać im to, co ich. Byli do ukąszenia, nie lubię jednak gdybania. Jeśli ktoś popatrzy z boku, to widząc 3:0 pomyśli o łatwym meczu. Ten z pewnością taki nie był, ale przegraliśmy i już się to nie zmieni. Nadal mamy o co grać. Przed nami dwa ważne spotkania w lidze, grafik mamy napięty. Wkrótce zmierzymy się z liderem i musimy trochę podgonić rywali w tabeli. Nie ma więc czasu na użalanie się nad tą porażką, tylko trzeba przygotować się do kolejnego meczu – podsumował polski napastnik.

Stępiński trafił do Omonii Nikozja w styczniu obecnego roku. W bieżącym sezonie zdobył dziesięć bramek we wszystkich rozgrywkach, nadal jednak czeka na swoje premierowe trafienie w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Europy

Kibice Slavii Praga wywiesili oprawę z wizerunkiem Jana III Sobieskiego. “Los Europy wisi na krawędzi śmierci”

Radosław Laudański
17
Kibice Slavii Praga wywiesili oprawę z wizerunkiem Jana III Sobieskiego. “Los Europy wisi na krawędzi śmierci”
Piłka nożna

Polki przed najważniejszymi meczami w historii. “Grają o przyszłe pokolenia”

Jakub Radomski
22
Polki przed najważniejszymi meczami w historii. “Grają o przyszłe pokolenia”

Liga Konferencji

Liga Europy

Kibice Slavii Praga wywiesili oprawę z wizerunkiem Jana III Sobieskiego. “Los Europy wisi na krawędzi śmierci”

Radosław Laudański
17
Kibice Slavii Praga wywiesili oprawę z wizerunkiem Jana III Sobieskiego. “Los Europy wisi na krawędzi śmierci”
Piłka nożna

Polki przed najważniejszymi meczami w historii. “Grają o przyszłe pokolenia”

Jakub Radomski
22
Polki przed najważniejszymi meczami w historii. “Grają o przyszłe pokolenia”

Komentarze

18 komentarzy

Loading...