Reklama

Cygan o transferach Rakowa: Jeden czy dwóch zawodników, to byłoby ekstremalnie spokojne okienko

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

27 listopada 2024, 07:46 • 2 min czytania 3 komentarze

Raków nie zamierza składać broni w walce o mistrzostwo Polski w bieżącym sezonie, choć strata do liderującego Lecha nadal jest znacząca. W związku z tym Medaliki planują zimą ruszyć na łowy, aby solidnie wzmocnić kadrę zespołu. O planach transferowych, jak i o wieściach ws. nowego stadionu w Częstochowie mówił w rozmowie dla Polsatu Sport przewodniczący rady nadzorczej klubu, Wojciech Cygan.

Cygan o transferach Rakowa: Jeden czy dwóch zawodników, to byłoby ekstremalnie spokojne okienko

Pod koniec września Raków wypisał się z walki o Puchar Polski. Ekipę Papszuna niespodziewanie wyeliminowała pierwszoligowa Miedź Legnica. Medalikom nie najgorzej wiedzie się za to w Ekstraklasie. Częstochowianie plasują się aktualnie na trzeciej lokacie w tabeli z dorobkiem 32 punktów.

W wywiadzie dla Polsatu Sport prezes rady nadzorczej klubu spod Jasnej Góry, Wojciech Cygan wskazał na główny cel Rakowa w obecnym sezonie. – Najważniejszy jest awans do europejskich pucharów, ale ten awans można także zrobić z najwyższego miejsca.

41-latek nie ukrywa jednak, że aby go zrealizować, potrzeba solidnie wzmocnić aktualną kadrę zespołu. I to już zimą. – Na pewno nie będziemy bierni w tym okienku. Tak naprawdę przygotowujemy się do niego od momentu zamknięcia poprzedniego. Rozmowy trwają. Jesteśmy na różnych etapach, jeśli chodzi o poszczególnych zawodników. Ciężko dzisiaj mówić, czy to będzie duża grupa. Jeden-dwóch zawodników, to byłoby ekstremalnie spokojne okienko w Częstochowie. Myślę, że jednak będzie trochę więcej – podkreślił.

Cygan odniósł się również do postępów przy planach dotyczących nowego stadionu w Częstochowie. – Na spotkaniu w Urzędzie Miasta przedstawiono wyniki prac firmy, która opracowywała wstępne założenia do studium. Po nim pojawiła się informacja, że potrzeba kilku miesięcy, żeby odnieść się do tematów własnościowych związanych ze wskazaną w studium lokalizacją. Myślę, że najbliższe tygodnie to będzie moment, w którym trzeba będzie wrócić mocniej i zapytać, jakie są kolejne kroki. Czas, który został przedstawiony na konferencji, będzie się kończył. Trzeba z góry założyć, że komplikacje mogą nastąpić. To jest kwestia rozmów, a potem konkretnych już działań – stwierdził.

Reklama

Po ostatnim remisie z Koroną przewaga Kolejorza nad Rakowem wzrosła do pięciu “oczek”. W najbliższą sobotę podopieczni Marka Papszuna zmierzą się na wyjeździe z Widzewem.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

3 komentarze

Loading...