Kacper Karasek z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza jest obecnie jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy 1. Ligi. Czy 22-latkiem interesują się kluby z Ekstraklasy? W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” na ten temat wypowiedział się Rafał Wisłocki, dyrektor sportowy Słoni.
Latem zeszłego roku Karasek zamienił Widzew na Termalikę. W łódzkim klubie rozegrał łącznie 14 spotkań, ale ani jednego w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Urodzony w Łowiczu napastnik zdobył już w tym sezonie 11 bramek. Kacper Karasek błysnął szczególnie w meczach z Wisłą Płock oraz Kotwicą Kołobrzeg. W starciu z „Nafciarzami” skompletował hat-tricka, natomiast w miniony piątek aż… czterokrotnie pokonał golkipera beniaminka.
Poczynania 22-latka z pewnością śledzą skauci oraz dyrektorzy sportowi klubów Ekstraklasy. – Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, na razie nie chcę niczego przesądzać – tłumaczy w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Kacper Karasek.
Do sprawy odniósł się również Rafał Wisłocki, były prezes Wisły Kraków, który aktualnie pełni funkcję dyrektora sportowego drużyny z Niecieczy. – Zobaczymy, jak to się potoczy, bo zainteresowanie różnych klubów na pewno będzie spore i to nie tylko z Polski – zwraca uwagę.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza w najbliższą niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań. W tym momencie podopieczni Marcina Brosza otwierają tabelę z pięciopunktową przewagą nad Arką Gdynia oraz Miedzią Legnica.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Robert Lewandowski – najlepszy snajper naszej ery
- Manchester City cierpi bez Rodriego. Kto mógłby go zastąpić?
- 100 bramek Lewandowskiego w Lidze Mistrzów – garść istotnych statystyk
Fot. Newspix