Reklama

Luis Enrique po kolejnej porażce PSG: Jestem za to odpowiedzialny

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

27 listopada 2024, 11:44 • 2 min czytania 3 komentarze

Paris Saint-Germain nie potrafi wygrać w Lidze Mistrzów od czterech spotkań. Po pięciu kolejkach mistrzowie Francji mają na koncie zaledwie cztery „oczka” i zajmują 26. miejsce w tabeli. – Straciliśmy zbyt wiele punktów u siebie z zespołami, które grały słabiej od nas – uważa Luis Enrique, trener paryżan.

Luis Enrique po kolejnej porażce PSG: Jestem za to odpowiedzialny

We wtorkowy wieczór piłkarze PSG przegrali już trzeci mecz w tej edycji Ligi Mistrzów. Tym razem w Monachium musieli uznać wyższość Bayernu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0, a w 57. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Ousmane Dembele.

W pierwszej połowie nie odstawaliśmy od rywali, ale nie potrafiliśmy przeciwstawić się ich pressingowi. Nie dawaliśmy też rady sami odzyskiwać piłki. Po przerwie były powody do nadziei, choć bez Ousmane’a było ciężko. Mimo to utrzymaliśmy wynik. Ale przyznaję, Bayern zasłużył na zwycięstwo – stwierdził Enrique na pomeczowej konferencji prasowej. – Straciliśmy zbyt wiele punktów u siebie z zespołami, które grały słabiej od nas. Teraz przed nami trzy finały.

W rozmowie przed kamerami Canal+ hiszpański trener dodał: – Jestem odpowiedzialny za dobre i złe decyzje. Nie szukajmy winnych. Ja sam nie szukam wymówek. Jestem za to odpowiedzialny i akceptuję wszelką krytykę.

Paryżanom pozostały trzy mecze, aby wywalczyć punkty, które zagwarantowałby awans do kolejnej rundy. Na drodze ekipy Luisa Enrique staną: RB Salzburg, Manchester City oraz VfB Stuttgart.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Komentarze

3 komentarze

Loading...