Reklama

Marcin Borski całkiem nieźle sobie radzi na sędziowskiej emeryturze

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

26 listopada 2024, 15:12 • 2 min czytania 0 komentarzy

Pamiętacie Marcina Borskiego? To były sędzia międzynarodowy, który zakończył karierę w 2016 roku. Miał na koncie kilka baboli. Teraz wygląda na to, że jego biznesowe poczynania nie są wpadką.

Marcin Borski całkiem nieźle sobie radzi na sędziowskiej emeryturze

Karierę sędziowską Marcina Borskiego na Weszło podsumowaliśmy osiem lat temu i w sumie to były czasy, do których absolutnie wracać nie chcemy.

Co robi Marcin Borski dziś na sędziowskiej emeryturze? Zajął się sprzedażą nieruchomości na hiszpańskim rynku. Założył agencję o nazwie “Casa En Sol” i radzi sobie całkiem nieźle.

W ostatnich 15-20 latach polskie społeczeństwo znacznie się wzbogaciło. Europejska gospodarka generalnie jest w stanie stagnacji, a w niektórych krajach nawet w recesji. A w Polsce ten przyrost PKB jest imponujący. Na tle świata staliśmy się społeczeństwem dość bogatym. U nas przez pół roku jest chłodno i ponuro, więc było kwestią czasu, że Polacy zaczną kupować swoje drugie domy na południu Europy – mówił w “Przeglądzie Sportowym Onet”.

Borski w tej samej rozmowie podkreślał, że teraz jest to całkiem niezły biznes. O ile kiedyś Polacy nie kupowali drogich nieruchomości, teraz osoby z pierwszych stron gazet potrafią wydać nawet kilka milionów euro.

Reklama

Wygląda na to, że Marcin Borski znalazł zajęcie, które całkiem nieźle mu wychodzi. Jako sędzia też miał potencjał, co dostrzegła UEFA, dołączając go do programu dla najzdolniejszych europejskich sędziów. W Ekstraklasie dał się jednak zapamiętać z gorszej strony i kilku poważnych sędziowskich wpadek.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Hiszpania

Groźby śmierci, żebractwo, uliczne areny. Droga Raphinhi z faweli do Barcelony

Kamil Warzocha
1
Groźby śmierci, żebractwo, uliczne areny. Droga Raphinhi z faweli do Barcelony

Komentarze

0 komentarzy

Loading...