Reklama

Liverpool korzysta z kryzysu City. Niesamowita forma Mohameda Salaha

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

24 listopada 2024, 18:36 • 2 min czytania 1 komentarz

Nie do zatrzymania jest w ostatnich tygodniach zespół Arne Slota. Dziś The Reds dopisali kolejne trzy punkty dzięki zwycięstwu 3:2 nad Southampton i odskoczyli w tabeli znajdującemu się w kiepskiej dyspozycji Manchesterowi City. W składzie gospodarzy zabrakło Jana Bednarka – obrońca leczy uraz, którego nabawił się w meczu reprezentacji Polski z Portugalią.

Liverpool korzysta z kryzysu City. Niesamowita forma Mohameda Salaha

Wygraną zapewniły Liverpoolowi gol Dominika Szoboszlaia, dla którego było to pierwsze ligowe trafienie w tym sezonie oraz dwie bramki niezawodnego w tym sezonie Mohameda Salaha. Egipcjanin ma ich już na koncie łącznie dziesięć w obecnej edycji Premier League. Dwa więcej ma co prawda Erling Haaland z City, ale za to Salah dzięki sześciu asystom, nie ma sobie równych w lidze, jeśli spojrzymy na klasyfikację kanadyjską. Jego liczba ostatnich podań to zresztą także drugi najlepszy wynik w rozgrywkach, więcej (8) ma tylko Bukayo Saka z Arsenalu.

Ale nie tylko Salah jest w wybornej formie, bo można to powiedzieć o całym zespole. Bilans Liverpoolu we wszystkich rozgrywkach? 16 zwycięstw w osiemnastu meczach, tylko jedna porażka. Maszyna. Dzisiejsze zwycięstwo jest dla The Reds wyjątkowo cenne, bo pozwoliło odskoczyć głównemu rywalowi do tytułu aż na 8 oczek. Podopieczni Slota korzystają na całego ze słabej dyspozycji ekipy Pepa Guardioli, która wczoraj zanotowała trzecią ligową porażkę z rzędu.

Za tydzień czeka nas ekscytujące starcie o tzw. sześć punktów – 1 grudnia Liverpool i Manchester City zmierzą się na Anfield w ramach 13. kolejki Premier League.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

1 komentarz

Loading...