Reklama

Śląsk bez dwóch swoich napastników w starciu z Jagiellonią

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

22 listopada 2024, 20:47 • 1 min czytania 1 komentarz

Śląsk znajduje się na dnie ligowej tabeli. Wojskowi nie będą mieli łatwo się z niego wydostać, gdyż ich dzisiejszym przeciwnikiem jest rozpędzona Jagiellonia. W dodatku, w meczu z mistrzem Polski z powodu kontuzji nie mogą wystąpić podstawowi napastnicy wrocławian, Sebastian Musiolik i Jakub Świerczok.

Śląsk bez dwóch swoich napastników w starciu z Jagiellonią

Po opuszczeniu klubu przez Jacka Magierę, za sterami wrocławian stanął dziś duet Michał Hetel – Marcin Dymkowski. Szkoleniowcy nie mają jednak łatwego wejścia w zespół, gdyż z powodu kontuzji nie mogą dziś skorzystać z usług podstawowych snajperów Śląska, Musiolika oraz Świerczoka.

– Sebastiana Musiolika i Jakuba Świerczoka z udziału w meczu wykluczyły urazy. Decyzją sztabu szkoleniowego do Białegostoku nie pojechał Tommaso Guercio – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.

Swoją szansę otrzymał za to Arnau Ortiz.

Reklama

Spotkanie w Białymstoku prowadzi sędzia Karol Arys.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

1 komentarz

Loading...