Reklama

Trener Śląska szczery do bólu. “Nie mam magicznej różdżki”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

22 listopada 2024, 09:57 • 2 min czytania 0 komentarzy

Po przerwie reprezentacyjnej wraca nasza ukochana Ekstraklasa, w której dzieje się tyle, że zwykle trudno za wszystkim nadążyć. Bardzo wiele zmian zaszło w ostatnich dniach w Śląsku Wrocław, który od niedawna prowadzi duet tymczasowych trenerów – Michał Hetel i Marcin Dymkowski. Za drużynę bardziej odpowiedzialny jest jednak ten pierwszy, co zresztą przyznał podczas niedawnej konferencji prasowej.

Trener Śląska szczery do bólu. “Nie mam magicznej różdżki”

Trener Hetel będzie miał dziś bardzo trudne zadanie. Jego zespół zmierzy się z rozpędzoną Jagiellonią Białystok: – Jagiellonia to bardzo dobra drużyna o określonej jakości. Zrobimy wszystko, żeby wywieźć punkty z Białegostoku – zaczął od nieco wyświechtanej formułki szkoleniowiec wrocławian. Później przyznał jednak, że nie jest cudotwórcą…

Nie ma stresu, choć czuję się odpowiedzialny. To krótki czas i magicznej różdżki nie mam, ale wykorzystywaliśmy każdą minutę podczas tej przerwy, aby coś zmienić i poszukać rozwiązań, żeby Śląsk pokazał siłę – przekonuje Michał Hetel, który zdaje sobie sprawę, że największą bolączką Śląska jest gra w ofensywie. – Na pewno nie wypadamy źle w statystyce bramek straconych, ale strzelonych goli faktycznie jest za mało. Musimy to połączyć – stwierdził trener.

Co wyjdzie z tego “połączenia”? Przekonamy się już dziś – Śląsk zagra w Białymstoku o 20:30.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
0
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
0
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...