Wielkimi krokami zbliża się start nowego sezonu zimowego Pucharu Świata w skokach narciarskich. Na skoczniach znów będziemy mogli emocjonować się rywalizacją Biało-Czerwonych w stawce najlepszych zawodników tej dyscypliny. Mamy nadzieję, że tym razem z lepszym skutkiem, niż miało to miejsce rok temu. Liczymy także, że sytuacja w czołówce nie będzie przebiegać pod dyktando jednego skoczka.
Puchar Świata 24/25 – czego się spodziewać?
Jak co roku, rozkład sił poszczególnych reprezentacji wydaje się być jasny – dominować mają Austriacy, Niemcy, Słoweńcy i Norwegowie. Wikingowie pod batutą nowego szkoleniowca znakomicie zaprezentowali się podczas Letniego Grand Prix. Do czołówki będą starali się doskoczyć Japończycy i Polacy, a czarnym koniem tego sezonu mogą okazać się Amerykanie.
Polska
Kamil Stoch z indywidualnym sztabem, reszta kadrowiczów pod okiem Thomasa Turnbichlera przygotowywała się do nowego sezonu. Efekty mają być lepsze, ponieważ komunikacja była lepsza. Podkreślał to przede wszystkim Dawid Kubacki. Mamy także nadzieję, że Olek Zniszczoł nie skończy się na jednym sezonie, a do naszej “Wielkiej Trójki” w końcu dociągną inni zawodnicy. Paweł Wąsek wygrał przecież Letnie Grand Prix, a Klemens Joniak został mistrzem Polski. 25 i 19-latek to dwie największe nadzieje na sukcesy spoza oczywistego grona polskich kandydatów i mocno wierzymy, że nie okażą się kolejnymi Murańkami czy Kłuskami.
Norwegia
Po pozbyciu się Andreasa Stoeckla, kadrę Norwegii objął Magnus Brevig. Zmiana wyszła wszystkim na dobre, ponieważ już podczas letnich zawodów na skoczniach Norwedzy prezentowali się ze znakomitej strony. Marius Lindvik prezentował dyspozycję, która może dać mu szansę walki z Kraftem. Również Forfang i Granerud podchodzić będą z wielkimi nadziejami do tegorocznego cyklu, więc i na nich warto zwrócić uwagę.
Niemcy
Nasi zachodni sąsiedzi nie próżnowali i mocno przygotowywali się do startu nowego sezonu. Problemem jest jednak to, że nie widać u nich wyraźnego kandydata do dominacji. Jasne, jak zwykle mocni będą Wellinger, Geiger czy Paschke, jednak sympatyczny Andreas to zawsze niewiadoma pod względem dyspozycji na przestrzeni całego sezonu, a pozostała dwójka jest już po 30 i może nie wytrzymać trudów ciągłych wyjazdów. Niemiecką nadzieją będzie na pewno Phillip Raimund, który z roku na rok prezentuje się coraz lepiej i już niedługo może znaleźć się na poziomie czołowej 10 Pucharu Świata.
Austria
Drużynowo najmocniejsza ekipa świata. Stefan Kraft znów będzie głównym faworytem do zdobycia kryształowej kuli, a podopieczni Andreasa Widhoelzla do zwycięstwa w klasyfikacji Pucharu Narodów. Jan Hoerl, Manuel Fettner, Stephan Embacher czy Michael Hayboeck – nazwiska znane, nazwiska gotowe namieszać w niejednym konkursie Pucharu Świata.
Słowenia
Karierę zakończył Peter Prevc, ale jego koledzy nie zamierzają spocząć na laurach i na pewno włączą się do rywalizacji o najwyższe cele. Głównym kandydatem do tego będzie Anze Lanisek, jednak przed nami sezon z mistrzostwami świata, a w tych króluje Timi Zajc. Warto spoglądać także na Lovro Kosa, a także Domena Prevca, który będzie mógł wyjść z cienia brata i jako jedyny z braci pozostałych w stawce powalczyć o napisanie historii pod swoim imieniem.
Japonia
Ryoyu Kobayashi, długo, długo nic, Ren Nikaido, znów długo, długo nic, reszta kadry Japonii. Japońskie skoki popadły w kryzys, z którego jest im bardzo ciężko wyjść. Weterani nie radzą sobie już na najwyższym poziomie, a młodzi zawodnicy nie wskoczyli jeszcze do światowej czołówki. Wielu skoczków jest w kryzysie, a mieli stanowić o sile kadry Japonii na lata. Tutaj wspomnieć należy choćby o Yukiyi Sato, który miał być dla Ryoyu kompanem w zmaganiach drużynowych, a nie może uporać się z własnymi demonami. Prawda jest taka, że gdyby nie człowiek, który na Islandii wylądował powyżej 290 metra, mówilibyśmy o Japończykach w kontekście rywalizacji z Włochami czy Amerykanami.
Kadra Polski na pierwszy weekend Pucharu Świata
Pierwszy weekend zmagań najlepszych skoczków świata odbędzie się w Lillehamer. Na olimpijskiej skoczni zaprezentuje się 5 polskich skoczków, zgodnie z przysługującą naszemu państwu kwotą startową. W Norwegii wystartują:
- Kamil Stoch
- Dawid Kubacki
- Aleksander Zniszczoł
- Paweł Wąsek
- Maciej Kot
Puchar Świata w skokach narciarskich – typy bukmacherskie
Klasyfikacja generalna – zwycięzca (Fuksiarz)
- Stefan Kraft – 2.25 – największy kandydat do zdobycia Kryształowej Kuli, co nie może dziwić. Regularność i wielkość Austriaka są niezaprzeczalne, jednak każdy skoczek miewa zniżki formy. Jeśli taka nie przydarzy się Kraftowi, to raczej nie będzie czego zbierać i podopieczny Widhoelzla znów stanie na najwyższym stopniu podium na koniec sezonu.
- Ryoyu Kobayashi – 4.50 – jeśli Kraft jest faworytem do wygrania klasyfikacji generalnej, to Japończyk jest jego najpoważniejszym konkurentem. Gdy mu się chce, to potrafi on ogrywać wszystkich pozostałych, nawet Krafta, w wielkim stylu. Ryoyu to jednak skoczek nieprzewidywalny. Może zaprezentować się fenomenalnie i wygrać z 20-punktową przewagą, a także nie wejść do czołowej “10” zawodów.
- Marius Lindvik – 10.00 – Norweg błyszczał w Letnim Grand Prix, gdzie gdy tylko startował, to wygrywał. Zmiana szkoleniowca wyszła mu na dobre i wydaje się, że wreszcie jest gotowy to walki o najwyższe cele, a nie tylko pojedyncze zwycięstwa czy podia Pucharu Świata. To może być jego sezon, jeśli tylko ustabilizuje dyspozycję.
Klasyfikacja generalna – H2H (STS)
- Marius Lindvik (1.70) vs Andreas Wellinger (2.01) – patrząc na przedsezonową dyspozycję obu skoczków, a także na ich występy w LGP, może to być jedna z najciekawszych rywalizacji na przestrzeni całego cyklu. Obaj znakomici, obaj wydają się być w wielkiej formie i to oni mogą namieszać w stawce.
- Stefan Kraft (1.47) vs Ryoyu Kobayashi (2.46) – tak naprawdę może to być walka o Kryształową Kulę. Jeśli jeden skończy na drugim miejscu, to drugi może wygrać klasyfikację generalną. Pojedynek ten niejednokrotnie już elektryzował kibiców na całym świecie i nie inaczej będzie w tym sezonie.
Sprawdź co daje kod promocyjny bukmachera STS!
Polak wygra konkurs indywidualny w sezonie 24/25 – 2.75 (STS)
Zeszły sezon był katastrofalny, z małymi, ale jednak przebłyskami Aleksandra Zniszczoła. Z racji, że gorzej już być nie może, a przygotowania ponoć wyglądały lepiej, zwiększają się szanse na sukces Biało-Czerwonych. Nie zakładamy seryjnych zwycięstw, jednak miła niespodzianka w postaci wygranej na pewno nie jest niemożliwa. Kamil Stoch będzie szukał 40 zwycięstwa w karierze i przebicia pod tym względem Adama Małysza. Dawid Kubacki ma jeszcze coś do udowodnienia, a wygrana w kontekście postaci takich jak Zniszczoł (bardziej możliwa), czy Wąsek (mniej możliwa), dałaby nadzieję na lepsze jutro i boost do pewności siebie naszych skoczków.
Zarejestruj się w STS i odbierz bonus
Gdzie typować skoki narciarskie?
Najlepsze zakłady na nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich znajdziesz u naszych partnerów – Fuksiarz.pl i STS.
Kod promocyjny 18+ | Graj odpowiedzialnie tylko u legalnych bukmacherów. Obowiązuje regulamin.Zero Ryzyka do 50 zł
Pierwszy weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich – transmisja i rozkład jazdy
Piątek, 22.11.2024r.
- 13:45 – oficjalny trening
- 16:15 – konkurs mikstów
Sobota, 23.11.2024r.
- 14:45 – kwalifikacje
- 16:00 – konkurs indywidualny
Niedziela, 24.11.2024r.
- 14:45 – kwalifikacje
- 16:00 – konkurs indywidualny
Transmisja pierwszego weekendu, jak i wszystkich konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 24/25 dostępna będzie na antenach Eurosportu, a także TVN-u. Konkursy będą transmitowane w Eurosporcie i TVN-ie, a kwalifikacje do konkursów wyłącznie w Eurosporcie.
Kod promocyjny 18+ | Graj odpowiedzialnie tylko u legalnych bukmacherów. Obowiązuje regulamin.Odbierz do 760 zł na start w STS
Fot.Newspix
Czytaj więcej o skokach: