Reklama

Były piłkarz Serie A o chorobie alkoholowej: Wypijałem kilkadziesiąt piw w jedną noc

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

20 listopada 2024, 13:47 • 2 min czytania 14 komentarzy

Bardzo mocne świadectwo kryje się w niedawnym wywiadzie byłego piłkarza włoskiego Interu. Freddy Guarin od lat walczy z uzależnieniem od alkoholu i wiele wskazuje na to, że jest na dobrej drodze do całkowitego porzucenia nałogu. W przeszłości żył jednak na krawędzi, wlewając do gardła niebotyczne ilości piwa.

Były piłkarz Serie A o chorobie alkoholowej: Wypijałem kilkadziesiąt piw w jedną noc

Trudno wręcz uwierzyć, że ludzki organizm byłby to w stanie wytrzymać, ale w rozmowie z Caracol Television, Guarin zapewnia, że naprawdę tak było: – Wypijałem 50, 60, a może i nawet 70 piw w ciągu jednej nocy. Kompletnie straciłem kontrolę. Szlajałem się po fawelach w poszukiwaniu adrenaliny – opowiada były piłkarz. – Zdarzyło się też tak, że przez dziesięć dni byłem kompletnie, ale to kompletnie pijany. Zasypiałem i budziłem się z piwem u mojego boku – wyznaje Freddy Guarin.

Problemy z nałogiem były też dla niego sporym utrudnieniem w relacjach z rodziną: – Piłem w domu, w klubach, w restauracjach… Miałem już rodzinę, ale, niestety, gówno to dla mnie znaczyło – przypomina sobie ten mroczny okres 38-latek.

Freddy Guarin wrócił z dalekiej podróży

Piłkarz przywołuje też niebezpieczny incydent z przeszłości: – Mieszkałem na siedemnastym piętrze apartamentowca i byłem tak odcięty od rzeczywistości, że kompletnie pozbawiony świadomości chciałem rzucić się z balkonu. Był jednak zabezpieczony siatką i nie mogłem sobie zrobić krzywdy. Wtedy nie miałem pojęcia co się dzieje, ani co właściwie robię – tłumaczy były zawodnik Interu, który teraz ma się już o wiele lepiej.

Już jakiś czas Kolumbijczyk mieszka w ojczyźnie. Tam robi wszystko, by utrzymać się w trzeźwości. Przekonuje, że idzie mu całkiem nieźle: – Moje świadectwo to misja nadana przez Boga. Wiem, że dotrze do wielu zakątków świata, dotknie wielu serc i z pewnością uratuje czyjeś życie – przekonuje Guarin.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Brat sławnego brata na radarze Borussii. “Klub utrzymuje kontakt z rodziną”

Antoni Figlewicz
2
Brat sławnego brata na radarze Borussii. “Klub utrzymuje kontakt z rodziną”

Inne kraje

Anglia

Brat sławnego brata na radarze Borussii. “Klub utrzymuje kontakt z rodziną”

Antoni Figlewicz
2
Brat sławnego brata na radarze Borussii. “Klub utrzymuje kontakt z rodziną”

Komentarze

14 komentarzy

Loading...