Nie milkną echa katastrofalnej postawy reprezentacji Polski w defensywie w piątkowym meczu Ligi Narodów z Portugalią. W Porto Biało-Czerwoni ulegli miejscowym aż 1:5. Grę podopiecznych Michała Probierza ocenił były selekcjoner kadry, Jerzy Brzęczek. W rozmowie dla Kanału Sportowego 53-latek docenił jednak występ Bartosza Bereszyńskiego.
Po pierwszej połowie nic nie zwiastowało takiego blamażu. Polacy stawiali opór Portugalczykom, wyprowadzając kilka obiecujących akcji. Dramat rozpoczął się po przerwie. Defensywę Biało-Czerwonych obnażyli Leao, Fernandes, Neto oraz dwukrotnie Ronaldo. Na nic się zdało honorowe trafienie Marczuka.
– Jeśli będziemy prezentowali się w defensywie tak, jak gramy w chwili obecnej, to nie przestańmy myśleć o pozytywnych wynikach. Skoro tracisz w trzech meczach 11 bramek, to nie jest już przypadek. To jest powtarzalność i na dzień dzisiejszy największy problem do rozwiązania dla selekcjonera. Zwłaszcza gdy spojrzymy, jaką mamy obecnie charakterystykę zawodników – zauważył Jerzy Brzęczek.
Pomimo fali krytyki, 53-latek docenił grę Bartosza Bereszyńskiego. – Bartek chyba po raz pierwszy za kadencji selekcjonera Probierza wystąpił w podstawowym składzie. I to na najgroźniejszego pod względem szybkości i nieprzewidywalności zawodnika Portugalii, czyli Leao. Praktycznie wyłączył go z gry – analizował.
– Za mojej kadencji wielokrotnie byłem krytykowany, że Bartek gra na lewej obronie. A to jest zawodnik, który praktycznie bardzo rzadko przegrywa pojedynki w defensywie z najgroźniejszymi przeciwnikami – podkreślił Brzęczek.
Dla Bereszyńskiego było to 57 spotkanie w koszulce z orzełkiem na piersi. Niestety, musiał je zakończyć przedwcześnie z uwagi na kontuzję. W 32. minucie gracza Sampdorii zmienił Jakub Kamiński. Dokładne badania wykazały uraz mięśniowy, który wyłączy go z gry na około 6-8 tygodni. Piłkarz już opuścił zgrupowanie.
Już jutro podopieczni Michała Probierza podejmą na PGE Narodowym Szkotów. Początek starcia zaplanowano na godzinę 20:45.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Michał Probierz wyprowadzony z równowagi. „Opowieści o oblężonej twierdzy to zwykłe mity”
- Tak źle nie było od blisko 60 lat. Kadra Probierza traci najwięcej goli od 1966 roku
- Czy Polakom wypada robić zdjęcie z Ronaldo?
- Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?
- Spowiedź Adriano – w szponach nałogu i faweli. Historia wzlotu i upadku brazylijskiej gwiazdy
Fot. Newspix