Reklama

Selekcjoner Portugalczyków: Rozważaliśmy powołanie Rubena Vinagre z Legii

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

14 listopada 2024, 22:12 • 2 min czytania

Ruben Vinagre niemal z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem Legii Warszawa. Okazuje się, że jego dokonania w polskim klubie nie uszły uwadze sztabu reprezentacji Portugalii. O obrońcy Wojskowych selekcjoner Roberto Martinez wspomniał podczas dzisiejszej konferencji prasowej przed meczem z Biało-Czerwonymi.

Selekcjoner Portugalczyków: Rozważaliśmy powołanie Rubena Vinagre z Legii

Rozważaliśmy powołanie Rubena Vinagre z Legii. Przyglądamy mu się. Dobrze mu idzie. Konkurencja na jego pozycji jest jednak duża – cytuje Jan Mazurek wypowiedź hiszpańskiego trenera.

Reklama

Vinagre w barwach Legii rozegrał 23 mecze, w których zaliczył osiem asyst. Coraz więcej wskazuje na to, że stołeczny klub zdecyduje się na jego wykupienie ze Sportingu za 2,5 mln euro.

Wracając do Martineza, nie ukrywa on, że w spotkaniu z Polską będzie chciał sprawdzić piłkarzy dotychczas rzadziej wykorzystywanych. – Nie podoba mi się słowo eksperyment. Mówimy o reprezentacji narodowej. Mamy najlepszych zawodników w Portugalii. Chodzi o dawanie szans. Jest wielu zawodników z kontuzjami. Nie wiem, dlaczego akurat w listopadzie, ale tak się stało. Ważne jest, aby dawać szanse. To gracze o różnych umiejętnościach. Możemy wykorzystać tę samą strukturę. Chcemy mieć kontrolę nad meczem, zbliżać się do bramki i strzelać gole. To będzie dla nas dobry etap, aby zobaczyć więcej zawodników. Staramy się być skoncentrowani i zdobyć trzy punkty, aby dostać się do ćwierćfinału Ligi Narodów, ale najważniejsze jest przygotowanie grupy do osiągnięcia zasadniczego celu za 18 miesięcy – mówi Martinez.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama