Odliczamy godziny do meczu z Portugalią. Selekcjoner Michał Probierz ma parę kadrowych problemów, ale jest ogólnie dobrej myśli przed starciem z wymagającym rywalem. Reprezentacja Polski będzie musiała poradzić sobie bez Roberta Lewandowskiego, ale zdaniem trenera nie jest pozbawiona szans na sukces w Porto.
Selekcjoner przekonuje też, że mimo urazów, jego zespół będzie w stanie rywalizować z Portugalczykami jak równy z równym. Z większości odpowiedzi na pytania dziennikarzy wynika, że Probierz spodziewa się po swoich zawodnikach dobrego występu.
***
O absencji Ameyawa i Frankowskiego:
Ze zgrupowania wyjechało dwóch zawodników. „Majki” przeszedł badania, wiedzieliśmy po nich, że nie zagra. Okazało się też, że Przemek będzie musiał pauzować około 10 dni, więc również nie było sensu, by tu zostawał. Wielu zastanawia się, dlaczego Probierz powołuje tylu zawodników – no właśnie po to, w listopadzie zawsze jest wiele kontuzji. Na razie jednak nie myślimy o dowoływaniu kolejnych piłkarzy, zobaczymy po meczu z Portugalią.
O powołaniu Gurgula i Kozubala:
To naturalne, że bierzemy do kadry młodych zawodników. Wszystkie reprezentacje tak robią, nawet Portugalczycy powołali teraz jednego zawodnika z kadry U-20. Jeśli chodzi o Gurgula i Kozubala to opinie na ich temat są bardzo skrajne, ale potrafią oni grać w piłkę i są przyszłością naszej reprezentacji. Teraz robią wszystko, by znaleźć się w kadrze na mecz, a potem może wskoczyć do gry.
Reprezentacja to ciągła selekcja. Powołuję kogoś, kto się wyróżnia, to nie jest jakieś tam „probierzowanie”. Młodzi piłkarze potrzebują kogoś, kto da im szansę. Potrzebują możliwości, żeby zabłysnąć, choć to oczywiście wiąże się czasem z ryzykiem. Oglądałem ostatnio po raz kolejny nasz niedawny mecz z Portugalią – taki Maxi Oyedele był krytykowany, ale ja uważam, że miał też dobre momenty. Błędy będą się zdarzać zawsze.
Trwa casting w reprezentacji Polski. I ty możesz dostać powołanie! [CZYTAJ O POWOŁANIACH]
O wykorzystaniu Zielińskiego:
Piotrek to świetny piłkarz, który może zagrać na wielu pozycjach. W Interze spełnia się w różnych rolach i będziemy wiedzieli, jak wykorzystać jego potencjał.
O wpływie kontuzji na plany selekcjonera:
W reprezentacji trzeba się z tym liczyć. Zawsze jest ryzyko i zdawaliśmy sobie sprawę, ze zawodnicy borykają się z pewnymi urazami. Potwierdziło się to na zgrupowaniu, ale ja wierzę w ten zespół. Podejmiemy odpowiednie decyzje kadrowe.
O grze w obronie:
Jesteśmy nastawieni ofensywnie. Tracimy wiele goli, ale to jest zawsze coś za coś. Pamiętamy, że gramy z zawodnikami, którzy wykorzystają każdy nasz błąd. Jestem dobrej myśli – w naszym bloku obronnym nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Janek Bednarek bardzo się rozwinął, szczególnie w kwestii wyprowadzenie piłki. Musi poprawić kilka elementów. Na fali wznoszącej jest Kamil Piątkowski, dobrze wygląda Sebastian Walukiewicz.
O obsadzie bramki:
Wczoraj przeczytałem już o tym w mediach.
***
Mecz z Portugalią już jutro. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 20:45.
- Taras Romanczuk: Sprawę z Marczukiem pokazano specjalnie, by złamać Jagiellonię [WYWIAD]
- Olejmy trójkę z tyłu. To nie nasze DNA [FELIETON]
- Trela: Trenerzy na dobrą pogodę. Jacek Magiera, nieoczywisty strażak
- Zero zdziwienia: Balda okazał się dyletantem. Magiera nie jest jednak jego ofiarą
- Stres, depresja i inne zaburzenia polskich sportowców „Dzieje się dużo złego”