Niels Frederiksen wziął udział w konferencji prasowej po meczu Lech Poznań – Legia Warszawa. Obecny lider pokonał swojego rywala aż 5:2 i jest to najwyższe w historii zwycięstwo Kolejorza nad Wojskowymi. Po meczu duński szkoleniowiec nie ukrywał ogromnej ekscytacji. Znajdujących się w ekstazie kibiców czeka jednak pewna nieprzyjemna informacja.
Okazuje się, że podczas niedzielnego spotkania urazu doznał Alex Douglas i na razie nie wiadomo, kiedy Szwed wróci na boisko. Jest to jednak jedyna zła informacja dla Kolejorza. Dzięki wygranej w dzisiejszym meczu obecny lider Ekstraklasy ma nad Legią dziewięć punktów przewagi.
🗣️ Trener Niels Frederiksen o Alexie Douglasie: Nie wiemy jeszcze, jak poważna to może być sytuacja. Potrzeba dodatkowych badań, na które zostanie skierowany. W ciągu najbliższych dni będziemy wiedzieć, jak wygląda jego sytuacja. Na ten moment ciężko powiedzieć, co dokładnie…
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 10, 2024
Na początku Niels Frederiksen odniósł się do licznych gratulacji, które otrzymał po zakończeniu spotkania. Szkoleniowiec Lecha Poznań zauważył także, że w pierwszej połowie mecz był niezwykle wyrównany.
– Przede wszystkim muszę podziękować za gratulacje, ponieważ otrzymałem ich sporo. Emocje w szatni są większe niż przy poprzednich zwycięstwach. W drugiej połowie pokazaliśmy swoją wyższość, w pierwszej połowie ten mecz był na styku. Byliśmy lepiej dysponowani pod względem fizycznym, co jest zrozumiałe ze względu na udział w europejskich pucharach Legii Warszawa. Zagraliśmy jednak wspaniale i chciałbym pogratulować moim zawodnikom. To miłe uczucie i sprawiło mi to przyjemność, kiedy bije się największego rywala. My traktujemy Legię jako największego rywala, to bardzo przyjemne uczucie. Za 14 dni czeka nas jednak kolejne spotkanie, które musimy wygrać.
– To zwycięstwo znaczy wiele dla naszych kibiców, którzy nas bardzo mocno wspierali. Mówiłem piłkarzom, aby zagrali dla klubu oraz kibiców i dali z siebie sporo serca – to właśnie zobaczyliśmy na boisku – dodał.
W obecnym sezonie widać, że Lech Poznań znacznie lepiej czuje się w starciach z mocnymi rywalami. Zdaniem Nielsa Frederiksena jest to spowodowane kwestiami taktycznymi. Duńczyk widzi wiele pozytywów tego, że jego zespół najlepiej punktuje akurat w pojedynkach z rywalami w walce o mistrzostwo Polski.
– Uważam, że rzeczywiście lepiej wyglądamy w meczach z wyżej notowanymi rywalami. Wynika to z tego, że przeciwnik bardziej się otwiera, co nam pasuje. Gra się nam trudniej przeciwko broniącym się zespołom, to jednak nie tylko nasz problem. Uważam, że bardzo dobrze radzimy sobie z czołowymi rywalami. Liczba punktów w bezpośrednich rywalizacjach potrafi mieć ogromne znaczenie w końcowym rozrachunku – wyjaśnił trener Lecha Poznań.
Na sam koniec Frederiksen odniósł się do sytuacji zdrowotnej. Wiemy na pewno, że Afonso Sousa nie został zmieniony z powodu urazu.
– Stan zdrowia Afonso Sousy jest idealny. Zmieniłem go, ponieważ potrzebowaliśmy nowej energii na boisku. W przeciwieństwie do Afonso Sousy nie wiemy, co się stało Alexowi Douglasowi. Musi zostać skierowany na badania i wtedy będziemy wiedzieć więcej na temat tego, kiedy wróci na boisko – podsumował duński szkoleniowiec.
Lech Poznań w następnej kolejce zmierzy się z GKS-em Katowice. Spotkanie odbędzie się 23 listopada.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Niepokonana Legia kończy pod kołami Kolejorza. Wielkie show Lecha!
- Ile Antoni Kozubal da kadrze? „Jest jak Lobotka, świetnie może się dogadać z Zielińskim”
- Sindre Tjelmeland. Nowy ulubieniec kibiców Lecha. Ktoś więcej niż asystent
- Przemiana Afonso Sousy. Od wyśmiewanego flopa do najlepszego pomocnika w lidze
Fot. FotoPyK