Czwartkowy wieczór miał dla fanów Galatasaray słodko-gorzki smak. Ekipa ze Stambułu pokonała Tottenham 3:2, jednak na kilka minut przed końcem spotkania murawę opuścił kontuzjowany Mauro Icardi. Potwierdził się najczarniejszy scenariusz. W tym sezonie Argentyńczyk nie wróci już na boisko.
Trzy punkty dopisane w tabeli Ligi Europy zostały okupione przez mistrzów Turcji ogromną stratą. W 85. minucie Mauro Icardi doznał urazu kolana. Przy Argentyńczyku natychmiast pojawił się lekarz. Konieczne były również nosze. Kibice spodziewali się najgorszego, co klub ze Stambułu oficjalnie potwierdził w piątkowe przedpołudnie.
Geçmiş olsun Mauro! 💛❤️
Eskisinden daha güçlü döneceğine inancımız tam! 💪 pic.twitter.com/wGJ8JB62VR
— Galatasaray SK (@GalatasaraySK) November 8, 2024
Szczegółowe badania wykazały zerwanie więzadeł krzyżowych. To kontuzja, która równoznaczna jest z wielomiesięczną pauzą. W klubowych mediach społecznościowych Galatasaray opublikowało raport medyczny oraz post, w którym życzy Icardiemu sił i zapewnia, że wróci silniejszy.
W tym sezonie Argentyńczyk zdobył dla drużyny ze Stambułu sześć bramek w 14 spotkaniach. W meczu z Tottenhamem jego miejsce na boisku zajął Michy Batshuayi. Od teraz jeszcze większy ciężar strzelania goli spoczywać będzie również na Victorze Osimhenie, który w czwartkowy wieczór dwukrotnie pokonał bramkarza londyńczyków.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polska piłka, gdyby istniała tylko Liga Konferencji [KOMENTARZ]
- Jagiellonia pokazuje, że warto chodzić na stadion. Wielkie show w Białymstoku
- Wspaniały Imaz, skuteczny Hansen, bezbłędni obrońcy. Laurki dla mistrzów Polski [NOTY]
- Demolka! Polski sen trwa – Legia na czele Ligi Konferencji!
- Strata za stratą Kapustki, odblokowany Gual i świetny Augustyniak [NOTY]
Fot. Newspix