Reklama

Feio: Praca nie może się zmienić ze względu na nic

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

07 listopada 2024, 11:20 • 3 min czytania 9 komentarzy

O 18:45 wybrzmi pierwszy gwizdek na stadionie przy Łazienkowskiej w meczu Legia Warszawa – Dynamo Mińsk w ramach 3. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA. Na konferencji prasowej  przed tym spotkaniem Goncalo Feio, szkoleniowiec Wojskowych, wypowiedział się m.in. o rywalu, sytuacji kadrowej, ale też o wyjściu z kryzysu.  

Feio: Praca nie może się zmienić ze względu na nic

Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, Legia Warszawa wygrała pięć ostatnich spotkań, a ostatni raz gorycz porażki zaznała 20 września w wyjazdowym starciu z Pogonią (0:1). W tamtym okresie wiele mówiło się o tym, że Feio może zostać wkrótce zwolniony z uwagi na słabsze wyniki, wtedy Wojskowi tracili aż 10 punktów do liderującego Lecha, a dziś ta strata zmniejszyła się do sześciu “oczek”. – Jak jest się trenerem, piłkarzem czy częścią drużyny, to praca nie może się zmienić ze względu na nic. Wyniki, atmosfera na zewnątrz, krytyka czy pochwała nie mogą zmodyfikować sposobu, w jaki pracujemy. Życie przeszłością – niezależnie czy była dobra, czy zła – nie ma wielkiego znaczenia, tak jak skupianie się na przyszłości i na tym, co może być za jakiś czas. To, co trzeba robić, to koncentrować się na tu i teraz. W futbolu to każdy kolejny mecz. Nasz zespół, po trudnym momencie, był w stanie wywalczyć taką serię, którą chcemy zwiększyć – mówił Feio.

W niedzielę Legia Warszawa zmierzy się przy Bułgarskiej z Lechem Poznań. Portugalski szkoleniowiec mówił na konferencji, że teraz myśli tylko o Dynamie Mińsk i zaznaczył, że nie ma zamiaru wystawiać rezerwowego składu czy oszczędzać siłami zawodników w meczu Ligi Konferencji. – Jeśli mówię, że musimy zrobić maksimum, by być najlepszą wersją siebie i dać z siebie wszystko, by wygrać z Dinamem, to częścią tego jest niemyślenie o rywalizacji w Poznaniu. Na razie jest spotkanie w Lidze Konferencji, dopiero w czwartkowy wieczór, po występie z Białorusinami, będziemy skupiać się na grze w Ekstraklasie. Tak samo jest na środowej konferencji – na razie nie myślimy o Lechu, tylko o Dinamie.

Legia Warszawa fazę ligową Ligi Konferencji UEFA rozpoczęła od dwóch zwycięstw: z Betisem u siebie (1:0) i z TSC Baćka Topola na wyjeździe (3:0). Z kolei Dynamo Mińsk ma na swoim koncie już dwie porażki w europejskich rozgrywkach: z HJK Helsinki na wyjeździe (0:1) i u siebie ze szkockim Hearts (1:2). – To minimalne porażki, gdyż to ekipa, która – z punktu widzenia organizacji gry w defensywie – jest zdyscyplinowana, dobrze poprowadzona i takiego rywala się spodziewamy. Klub z Mińska potrafi się bronić i będzie chciał się nam postawić. Obraz Dinama jest trochę inny w poszczególnych rozgrywkach. We własnej lidze kontroluje grę, ma posiadanie piłki, dominuje przeciwników. W Europie może trochę więcej liczyć na kontry, ale nie może być mowy o jakimkolwiek lekceważeniu rywala – ani ze strony naszej, ani kibiców czy społeczeństwa Legii. To mecz pucharowy, który chcemy wygrać u siebie. By tak się stało, musimy zrobić to, co zawsze, czyli wyjść na boisko maksymalnie skoncentrowani, grać na możliwie najlepszym poziomie i wyrwać trzy punkty. Nie ma łatwych spotkań – zaznaczył Feio.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

9 komentarzy

Loading...