Ian Hoffmann po miesiącu siedzenia na ławce w Ekstraklasie, po raz kolejny został zesłany do klubowych rezerw. Po fatalnym meczu z Resovią kibice Lecha Poznań stracili resztki nadziei co do rozwoju tego gracza. Amerykanin sprowadzony z drugiej ligi norweskiej jest postrzegany jako potężna wtopa transferowa.
Zawodnik znalazł się w wyjściowym składzie trzecioligowych rezerw Lecha Poznań, które na wyjeździe mierzą się dziś z Flotą Świnoujście. Dla Nielsa Frederiksena stało się jasne, że zawodnik nie ma najmniejszych szans, aby rywalizować z Joelem Pereirą, więc postanowiono wystawić go w rezerwach. Rezygnacja ze zmiennika na prawej obronie może świadczyć o słabej formie Amerykanina.
Czas wrócić do rozgrywek ligowych 💪 Taki składem wyjdziemy na mecz z Flotą Świnoujście 👇 pic.twitter.com/i04WLKYlZz
— Akademia Lecha Poznań (@AkademiaLP) November 2, 2024
Kontrakt Iana Hoffmanna obowiązuje do 2027 roku. Do tej pory w pierwszym zespole dostał minutę przeciwko Rakowowi w Częstochowie, a także wystąpił w spotkaniu z Resovią w Pucharze Polski. 45 minut w Rzeszowie oceniono jako jeden z najbardziej kuriozalnych występów bocznych obrońców w Lechu Poznań. Można go zestawić w jednej linii ze zmianą Mateusza Żukowskiego podczas meczu „Kolejorza” z Widzewem Łódź sprzed dwóch lat.
– Ian Hoffmann nie miał ostatnio możliwości gry w Ekstraklasie, więc występował w rezerwach. Zastał tu wysoki poziom, musi się dostosować do obciążeń treningowych. Robi progres, ale nadal potrzebuje czasu – wyjaśnił we wrześniu Niels Frederiksen.
Amerykanin został sprowadzony z norweskiego Moss za 200 tysięcy euro. W zeszłym sezonie zdobył cztery bramki oraz zaliczył trzy asysty w drugiej lidze norweskiej. Mecz z Flotą Świnoujście będzie piątym spotkaniem zawodnika w trzecioligowych rezerwach. Co ciekawe, w październiku nie zagrał ani jednej minuty, ponieważ każdy mecz spędził na ławce rezerwowych w pierwszym zespole. No cóż, podczas wizyty w Świnoujściu Ian Hoffmann pozna przynajmniej uroki Morza Bałtyckiego. Jeśli jednak tak dalej pójdzie, kibice Lecha Poznań zatęsknią za Alanem Czerwińskim, co brzmi wręcz niewiarygodnie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- MLS czyli Messi Lubi Strzelać
- Przemiana Afonso Sousy. Od wyśmiewanego flopa do najlepszego pomocnika w lidze
- Kowal: Dziś pochwalę Feio, bo przyznał się do błędu i Legia zaczęła grać
- Oficjalnie: Manchester United ma nowego trenera
- Krytyka, gwizdy, brak występów, marne liczby. Reprezentanci Polski mają poważne kłopoty
Fot. Newspix