Reklama

Trener Arki skomentował kontrowersję i porażkę z Piastem. „Kontrolowaliśmy grę”

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

31 października 2024, 07:43 • 2 min czytania 2 komentarze

Arka Gdynia odpadała z Pucharu Polski. W dogrywce lepszy okazał się Piast Gliwice, który wygrał 3:1. Po końcowym gwizdku trener żółto-niebieskich był wyraźnie rozczarowany nie tylko wynikiem, ale i decyzjami arbitra. – Nie musimy się z tym zgadzać – stwierdził Tomasz Grzegorczyk.

Trener Arki skomentował kontrowersję i porażkę z Piastem. „Kontrolowaliśmy grę”

Sędzią głównym środowego starcia Arki z Piastem był Grzegorz Kawałko. Najwięcej kontrowersji wzbudziła sytuacja, po której, już w dogrywce, padła bramka na 2:1 dla gliwiczan. W 113. minucie bramkarz gości Karol Szymański asystował przy golu Miłosza Szczepańskiego. Jak widać na powtórkach, w momencie podania, piłka nie była nieruchoma.

Nie chcę analizować na gorąco każdej sytuacji i odnosić się do drugiej straconej bramki, czy piłka się toczyła, czy nie. Teraz to już nie ma znaczenia – powiedział Grzegorczyk.

Reklama

Przy drugiej z kontrowersyjnych sytuacji trener Arki był już bardziej wylewny. Chodzi o ewentualny faul na Karolu Czubaku w polu karnym, jeszcze z podstawowego czasu gry.

Można polemizować. Na pewno z naszej perspektywy był kontakt i tak zwany stempel. Szkoda, że ta sytuacja nie była VAR-owana. Sędzia uznał, że nie było potrzeby, ale my nie musimy się z tym zgodzić – stwierdził szkoleniowiec.

Grzegorczyk odniósł się także do samej gry i rozstrzygnięcia: – Jesteśmy trochę zawiedzeni wynikiem, bo dużo zainwestowaliśmy w ten mecz i dłuższymi fragmentami było to widać. Byliśmy nie tylko równorzędnym przeciwnikiem, ale w mojej opinii były bardzo duże fragmenty, gdzie kontrolowaliśmy mecz i prowadziliśmy grę. Szkoda, że skończyło się w ten sposób.

Spotkanie skomentował również Aleksandar Vuković.

Cieszymy się, że mamy zwycięstwo i awans. Wiedzieliśmy, że to nie jest najszczęśliwsze losowanie, bo trafiliśmy na wymagającego rywala i to się sprawdziło. Nawet pomimo dużej liczby zmian było widać, że Arka jest drużyną z jakością. Tym bardziej doceniamy fakt, że mamy awans. Szczególnie, że przegrywaliśmy. Drużyna odpowiedziała na utratę bramki i za to należy ją pochwalić. Cieszymy się też, że wygraliśmy przed rzutami karnymi, bo to zawsze niewiadoma – przyznał trener Piasta Gliwice.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
55
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Piłka nożna

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
55
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

2 komentarze

Loading...