Reklama

Sukces polskiego trenera w zagranicznym klubie. Awansował do elity

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

26 października 2024, 13:04 • 2 min czytania 13 komentarzy

Na trzy kolejki przed końcem sezonu Riteriai Wilno jest pewny pierwszego miejsca w drugiej lidze litewskiej. Szkoleniowcem tej drużyny jest Polak Sławomir Cisakowski. To nie jedyny polski akcent w tym klubie, bowiem występuje tam Jakub Wawszczyk.

Sukces polskiego trenera w zagranicznym klubie. Awansował do elity

Cisakowski do Riteriai Wilno trafił przed tym sezonem. Postawiono przed nim jasny cel – szybki powrót do elity, bowiem jeszcze w tamtym roku drużyna występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej, a w poprzednich latach była znaczącą ekipą ligi litewskiej. Polak dużego doświadczenia w samodzielnej pracy przy pierwszej drużynie nie ma. Jedynie w sezonie 2022/23 prowadził ekipę z Zambii City of Lusaka, gdzie pełnił przy okazji funkcję dyrektora sportowego. Poza tym w swoim CV ma takie kluby jak: Stal Rzeszów, Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Wigry Suwałki, Olimpia Grudziądz czy nawet Everton. Aczkolwiek pełnił w nich rolę asystenta bądź pracował z młodzieżowymi drużynami.

Po 27 rozegranych spotkaniach Riteriai Wilno ma na swoim koncie 68 punktów i plasuje się na pozycji lidera, mając aż 13 punktów przewagi nad drugą drużyną, Be1 NFA, która do końca sezonu rozegra jeszcze cztery mecze.

Reklama

Od połowy września zawodnikiem Riteriai Wilno jest Jakub Wawszczyk, który w nowej drużynie zdążył rozegrać sześć spotkań i strzelić gola. 26-letni piłkarz w przeszłości występował w Zniczu Pruszków, Stali Mielec, Sandecji Nowy Sącz, Arce Gdynia czy Radomiaku Radom.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. 400mm.pl

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

13 komentarzy

Loading...