Reklama

Balotelli ponownie zagra w Serie A? Transfer coraz bliżej

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

26 października 2024, 18:10 • 2 min czytania 1 komentarz

Mario Balotelli od lipca pozostaje bez klubu. Wiele wskazuje na to, że jego sytuacja ulegnie zmianie. Jak donosi na portalu X Gianluca Di Marzio oraz serwis tuttomercatoweb.com, 34-latek ponownie znalazł się na celowniku włoskiej Genoi.

Balotelli ponownie zagra w Serie A? Transfer coraz bliżej

W poprzednim sezonie Balotelli wystąpił w 16 meczach Adany Demirspor, w której zdobył siedem bramek. Od lata Włoch poszukuje nowego zespołu.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że napastnik jest już jedną nogą w Genoi. Włoski klub skontaktował się z zawodnikiem wobec plagi kontuzji swoich graczy. Na urazy narzekali między innymi: Vitinha, Celeb Ekuban oraz Junior Messias.

Balotelli miał wówczas przystać na proponowaną mu roczną umowę, ale ostatecznie włodarze klubu zrezygnowali z usług snajpera.

Teraz temat transferu powrócił. Do gry nadal nie jest zdolny Messias, a dyspozycja Ekubana jawi się jako wielka niewiadoma.

Reklama

O tym, że sprawa przenosin Balotelliego do klubu z Italii nie upadła, sugerują słowa jego szkoleniowca Alberto Gilardino. – Balotelli ma w sobie ogień, dzięki któremu znów może dobrze spisywać się na boisku – przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Lazio opiekun Genoi, cytowany przez tuttomercatoweb.com.

Z kolei Gianluca Di Marzio donosi, że transfer Włocha może dojść do skutku nawet w przeciągu kilku najbliższych godzin.

Balotelli to prawdziwy piłkarski “obieżyświat”. W swojej karierze reprezentował on barwy m.in.: Interu, Manchesteru City, Milanu, Liverpoolu, Marsylii, Nicei czy Monzy. Ostatnie sezony spędził w szwajcarskim Sionie oraz Adanie Demirspor z Turcji.

Genoa znajduje się obecnie w strefie spadkowej tabeli Serie A. Zespół Alberto Gilardino zdobył dotychczas tylko sześć “oczek”. Ich jutrzejsze starcie na Stadio Olimpico z Lazio rozpocznie się o godzinie 15:00.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Piłka nożna

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

1 komentarz

Loading...