Dzielnie broniła się Sparta Praga na Etihad Stadium, ale kiedy podopieczni Pepa Guardioli na poważnie zaczęli strzelanie, nie mieli litości dla czeskiego zespołu. Mistrz Anglii strzelił trzy gole w dziesięć minut i wybił z głowy marzenia prażanom o wywiezieniu z Wysp Brytyjskich korzystnego wyniku.
Wprawdzie Manchester City objął prowadzenie już w 3. minucie, ale potem bezskutecznie próbował skruszyć mur stworzony przez zespół ze stolicy Czech. Mimo przygniatającej przewagi, gracze Guardioli nie potrafili strzelić drugiego gola, choć kilkukrotnie byli naprawdę blisko.
Worek z bramkami rozwiązał się w 58. minucie, kiedy ekwilibrystycznym strzałem popisał się niezawodny Erling Haaland. Chwilę później na 3:0 podwyższył John Stones, a na kolejnego gola kibice na Etihad Stadium czekali ledwie kilka minut, kiedy to fantastyczną akcję z podaniami na jeden kontakt zamknął znowu 24-letni Norweg.
Trzy gole w dziesięć minut ostatecznie pozbawiły złudzeń piłkarzy Sparty, a na 5:0 podwyższył jeszcze Matheus Nunes z rzutu karnego w 87. minucie. Gracze z Pragi kolejnych punktów będą musieli szukać w następnym spotkaniu z Brestem 6 listopada.
Z̶L̶A̶T̶A̶N̶ ERLING HAALAND! 🦂 Niewiarygodna bramka napastnika Manchesteru City! 🤯🔥
📺 Mecz ze Spartą Praga trwa w CANAL+ EXTRA3 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelglZW pic.twitter.com/Zllp9DePNU
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 23, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Spuścizna sześciu trofeów, czyli co zostało w Monachium po Flicku
- Lewandowski vs Kane. Czy Polak sprawi, że Monachium dziś za nim zatęskni?
- Trela: Piłkarskie stolice. Mapa najważniejszych finałów europejskiego futbolu
- Reprezentant Polski nie trenuje. Legia ma problem przed Ligą Konferencji
Fot. Newspix