Reklama

Mitchell Weiser zmienia reprezentację. Będzie drugim “Lisem Pustyni”

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

18 października 2024, 09:36 • 2 min czytania 11 komentarzy

Już w listopadzie Mitchell Weiser może zadebiutować w reprezentacji. Nie będzie to jednak niemiecka kadra, w której na poziomie młodzieżowym grał w przeszłości, a narodowa drużyna… Algierii.

Mitchell Weiser zmienia reprezentację. Będzie drugim “Lisem Pustyni”

Podczas II wojny światowej w trakcie kampanii w Afryce Północnej niemieckim korpusem ekspedycyjnym Afrika Korps dowodził Erwin Rommel. Feldmarszałek III Rzeszy był sprawnym strategiem, zaskakiwał alianckie wojska odważną taktyką, dlatego osławiono go przydomkiem Wüstenfuchs, czyli Lis Pustyni. Być może teraz po latach trafi on do innego Niemca, który niespodziewanie zdecydował się na kontynuowanie kariery reprezentacyjnej w Afryce Północnej.

Mowa o Mitchellu Weiserze, czyli złotym medaliście mistrzostw Europy do lat 21 z 2017 roku. Przed siedmioma laty zawodnik Werderu Brema triumfował na polskich boiskach wraz z reprezentacją Niemiec. Łącznie dla młodzieżowych drużyn Die Mannschaft rozegrał ponad 40 meczów, w których zdobył pięć bramek. W pierwszej kadrze nigdy jednak nie zadebiutował i nieoczekiwanie w wieku 30 lat przypomniał sobie o swoich dalekich korzeniach.

Dzięki temu, że jego dziadek od strony mamy pochodzi z Algierii, wystarał się o paszport tego afrykańskiego kraju i już w listopadzie otrzyma powołanie, zdaniem dziennikarza Pascala Martina, od selekcjonera Vladimira Petkovicia do drużyny “Lisów Pustyni”.

Algieria to 41. drużyna rankingu FIFA. Rywalizuje obecnie w kwalifikacjach do Pucharu Narodów Afryki. Do końca pozostały jej jeszcze dwa mecze, ale z kompletem punktów po czterech spotkaniach jest już pewna awansu na afrykański czempionat. W przyszłym roku powróci natomiast do zmagań o promocję na mistrzostwa świata.

Reklama

Weiser to piłkarz Werderu Brema. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach wystąpił w siedmiu meczach, w których zaliczył trzy asysty. Łącznie na boiskach Bundesligi rozegrał w karierze 206 spotkań. Do ojca Patricka brakuje mu już tylko 64.

WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
5
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
15
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Inne kraje

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Komentarze

11 komentarzy

Loading...