Już w listopadzie Mitchell Weiser może zadebiutować w reprezentacji. Nie będzie to jednak niemiecka kadra, w której na poziomie młodzieżowym grał w przeszłości, a narodowa drużyna… Algierii.
Podczas II wojny światowej w trakcie kampanii w Afryce Północnej niemieckim korpusem ekspedycyjnym Afrika Korps dowodził Erwin Rommel. Feldmarszałek III Rzeszy był sprawnym strategiem, zaskakiwał alianckie wojska odważną taktyką, dlatego osławiono go przydomkiem Wüstenfuchs, czyli Lis Pustyni. Być może teraz po latach trafi on do innego Niemca, który niespodziewanie zdecydował się na kontynuowanie kariery reprezentacyjnej w Afryce Północnej.
Mowa o Mitchellu Weiserze, czyli złotym medaliście mistrzostw Europy do lat 21 z 2017 roku. Przed siedmioma laty zawodnik Werderu Brema triumfował na polskich boiskach wraz z reprezentacją Niemiec. Łącznie dla młodzieżowych drużyn Die Mannschaft rozegrał ponad 40 meczów, w których zdobył pięć bramek. W pierwszej kadrze nigdy jednak nie zadebiutował i nieoczekiwanie w wieku 30 lat przypomniał sobie o swoich dalekich korzeniach.
Dzięki temu, że jego dziadek od strony mamy pochodzi z Algierii, wystarał się o paszport tego afrykańskiego kraju i już w listopadzie otrzyma powołanie, zdaniem dziennikarza Pascala Martina, od selekcjonera Vladimira Petkovicia do drużyny “Lisów Pustyni”.
Algieria to 41. drużyna rankingu FIFA. Rywalizuje obecnie w kwalifikacjach do Pucharu Narodów Afryki. Do końca pozostały jej jeszcze dwa mecze, ale z kompletem punktów po czterech spotkaniach jest już pewna awansu na afrykański czempionat. W przyszłym roku powróci natomiast do zmagań o promocję na mistrzostwa świata.
Weiser to piłkarz Werderu Brema. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach wystąpił w siedmiu meczach, w których zaliczył trzy asysty. Łącznie na boiskach Bundesligi rozegrał w karierze 206 spotkań. Do ojca Patricka brakuje mu już tylko 64.
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Trela: Przerwa w sztafecie. Czy Niemcy przestali wychowywać bramkarzy światowej klasy?
- Niemiecki produkt chorwackiej kadry. Wielkolud z Frankfurtu zagrożeniem dla nas
- Trela: Ciemna strona mocy. Kryzys wizerunkowy Juergena Kloppa w Niemczech
Fot. Newspix