Reklama

Gikiewicz dosadnie o polskich klubach. „To jest niespotykane”

Aleksander Rachwał

Autor:Aleksander Rachwał

18 października 2024, 18:21 • 2 min czytania 21 komentarzy

Bramkarz Widzewa porównał standardy panujące w Ekstraklasie do tych, z którymi miał do czynienia jako zawodnik Bundesligi. Zdaniem golkipera, w kwestiach organizacyjnych nadal sporo nas różni. – Może za parę lat w Polsce to się zmieni – zastanawia się zawodnik w rozmowie z „Meczykami”.

Gikiewicz dosadnie o polskich klubach. „To jest niespotykane”

Rafał Gikiewicz dobrze zna polskie i niemieckie realia. Do 2014 roku występował w Ekstraklasie w barwach Jagielloni i Śląska Wrocław, a następnie przez blisko dziesięć lat stał między słupkami klubów Bundesligi, m.in. Unionu Berlin czy Augsburga. Po powrocie do kraju, bramkarz jest zaskoczony różnicami w kwestiach organizacyjnych.

Pierwsze moje pytanie w Widzewie dotyczyło tego, czy ja naprawdę muszę nosić swoje rzeczy i torbę. To jest niespotykane w Niemczech na każdym poziomie. Tam masz od tego kitmanów, swoje rzeczy wkładasz do skrzyni, a resztę masz w kosmetyczce. Tutaj musiałem się przestawić – wyjaśnił „Giki” w rozmowie na kanale „Meczyki”.

W Niemczech poproszę, żeby wkręcono mi większe kołki do butów, bo od tego są tam takie osoby. Gdyby coś takiego wydarzyło się w Polsce, to mówionoby, że piłkarzyki zwariowały. Ale tak wygląda futbol na świecie, że są od takich spraw inne osoby – też np. do zbierania piłek z boiska, a nie starsi czy młodsi piłkarze. I ja nie widzę w tym nic złego, mimo że sam to w przeszłości robiłem. Czasy się jednak zmieniają i uważam, że zawodnik musi być skupiony na piłce – twierdzi bramkarz Widzewa.

Rafał Gikiewicz wystąpił we wszystkich jedenastu meczach Widzewa w tym sezonie Ekstraklasy. Zachował w nich dwa czyste konta.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Fotoypk

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach Świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic hiszpańskiej i angielskiej piłki, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Intensywny dzień Rosołka. Był dziś Xavim, Berbatowem i Rosołkiem w jednym

Paweł Paczul
2
Intensywny dzień Rosołka. Był dziś Xavim, Berbatowem i Rosołkiem w jednym

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Intensywny dzień Rosołka. Był dziś Xavim, Berbatowem i Rosołkiem w jednym

Paweł Paczul
2
Intensywny dzień Rosołka. Był dziś Xavim, Berbatowem i Rosołkiem w jednym

Komentarze

21 komentarzy

Loading...