We wczorajszym meczu Ligi Narodów z Chorwacją kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski został mocno uderzony w kolano przez bramkarza gości, Dominika Livakovicia. Choć sytuacja wyglądała bardzo groźnie, napastnik po udzieleniu doraźnej pomocy dokończył spotkanie. Dziś szczegóły w sprawie stanu zdrowia “Lewego” przekazał portalowi goal.pl lekarz polskiej kadry, dr Jacek Jaroszewski.
W 76. minucie spotkania Livaković wyszedł daleko za szesnastkę, aby uprzedzić biegnącego do piłki Lewandowskiego. Chorwacki bramkarz zdążył wybić futbolówkę, lecz przy tej interwencji trafił z dużym impetem w prawe kolano naszego kapitana. “Lewy” padł na murawę, a golkiper gości opuścił boisko z czerwoną kartką.
Napastnik Barcelony był w stanie dograć mecz do końca, co było pierwszym sygnałem, że jego uraz może nie być tak poważny, jak wyglądał. Później, gdy nieco kulejąc opuszczał stadion, rzucił jeszcze do dziennikarzy “Noga ok”.
Dziś krótką informacją w sprawie stanu zdrowia Lewandowskiego podzielił się lekarz kadry, Jacek Jaroszewski.
– Robert ma bardzo mocne i bardzo bolesne stłuczenie z krwiakiem – przekazał doktor Piotrowi Koźmińskiemu z portalu goal.pl.
Dziennikarz, powołując się na swoje źródła, twierdzi, że poza bólem napastnik nie ucierpiał poważniej i “będzie do gry”. Z pewnością czekają go jednak szczegółowe badania w klubie, które ostatecznie to potwierdzą.
Barcelona rozegra najbliższy mecz w niedzielę o 21:00. Rywalem “Blaugrany” będzie Sevilla.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Dawidowicz sabotował, Moder przeszkadzał, pozytywy z przodu. Noty za Chorwację
- Trela: Forstoperzy, czyli dlaczego mecz z Chorwacją wyglądał inaczej niż z Portugalią?
- Radomski z Narodowego: Czy kadra musi grać na milczącym stadionie?
- Przestańmy żartować, że Dawidowicz zbawi naszą obronę
Fot. Newspix