Francuska legenda, Claude Makelele przez niecały miesiąc był trenerem greckiego Asterasu Tripolis. Odszedł w niewyjaśnionych okolicznościach po dwóch remisach i jednym zwycięstwie. Teraz tłumaczy, jakie były powody jego decyzji.
Makelele jako trener w przeszłości pracował w Bastii oraz Eupen w Belgii. W międzyczasie szkolił młodzież w Chelsea. Przygoda w Grecji nie trwała długo ze względu na zachowanie władz klubu.
>>> Claude Makelele odchodzi z klubu w zaskakujących okolicznościach <<<
– Obiecali mi pełną kontrolę nad drużyną – mówi Makelele dla „London World”. – Ja powinienem decydować kto gra, a kto nie. Nie byłem jednak odpowiedzialny za transfery.
– Jeśli chcesz mnie zwolnić, bo wyniki nie są dobre, to w porządku. To jest futbol. Ale nie chcę, żeby ludzie mówili mi, kto powinien grać, a kto nie. W ostatnim meczu nalegali, żeby kluczowy zawodnik, Darnell Eric Bile, został posadzony na ławce rezerwowych. Zawodnik ma niską pensję amatora, ale jest najlepszy w drużynie.
– Wprowadziłem go na boisko tylko na 20 minut, zaliczył dwie asysty i wygraliśmy mecz. Ale oni nie chcieli, żeby grał. Myśleli, że mogą kontrolować, czy zagra, ponieważ nie podpisał nowego kontraktu. Korzystałem z niego ze względu na jego jakość.
Claude Makelele jako piłkarz był uznawany za jedną z najlepszych „szóstek” na świecie. Grał m.in. w Realu Madryt, Chelsea, Marsylii i PSG.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Mick van Buren: Poziom średniego klubu Ekstraklasy jest wyższy niż w Czechach [WYWIAD]
- Hat-trick Lewandowskiego, przeciętny Zalewski. Nierówna forma kadrowiczów [STRANIERI]
- Francuski wirtuoz zakończył swój reprezentacyjny koncert
Fot. Newspix