Reklama

Bogusz z pierwszym trofeum! Polak notuje asystę przy golu Giroud [WIDEO]

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

26 września 2024, 08:47 • 2 min czytania 3 komentarze

To jest sezon Mateusza Bogusza! Reprezentant Polski nie tylko bryluje w rozgrywkach ligowych, ale też stempluje swój fantastyczny rok zdobyciem pierwszego trofeum w karierze. Jego Los Angeles FC pokonało w finale US Open Cup Sporting Kansas City 3:1, a 23-latek zaliczył asystę przy golu Oliviera Giroud.

Bogusz z pierwszym trofeum! Polak notuje asystę przy golu Giroud [WIDEO]

Polak rozgrywa iście wybitny sezon. W tegorocznych rozgrywkach MLS aż czternastokrotnie trafiał do siatki rywali. Swoje statystyki wzbogacił także pięcioma asystami. Świetna dyspozycja Bogusza odbiła się szerokim echem nie tylko w USA, ale także na Starym Kontynencie. Media wskazywały na wielkie zainteresowanie pomocnikiem ze strony solidnych europejskich marek, innymi Celtiku Glasgow.

Piłkarz został także doceniony przez Michała Probierza, który powołał go na wrześniowe spotkania Ligi Narodów. Bogusz zadebiutował w drużynie narodowej w starciu z Chorwatami w Osijeku, przebywając na boisku 62 minuty.

Teraz wreszcie doczekał się pierwszego tytułu w barwach klubowych. Polski pomocnik dołożył swoją cegiełkę w zwycięstwie Los Angeles FC, wykładając piłkę na tacy legendzie reprezentacji Francji, Giroud. Kansas City odpowiedziało golem chwilę później. Na listę strzelców wpisał się Thommy. Dogrywka należała jednak do ekipy Polaka. Bramki Camposa i Kamary przesądziły ostatecznie o triumfie zespołu z Los Angeles.

Reklama

Bogusz trafił do Los Angeles FC w marcu ubiegłego roku. Zdołał tam rozegrać już 80 spotkań, w których zdobył 22 bramki i zaliczył 15 asyst. Jego drużyna w rozgrywkach MLS Konferencji Zachodniej zajmuje czwartą lokatę z dorobkiem 49 punktów. Najbliższym rywalem ekipy Polaka będzie w niedzielę Cincinnati.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
1
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
15
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Inne kraje

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
58
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

3 komentarze

Loading...