W sobotni wieczór Real Madryt zaliczył trzecie zwycięstwo z rzędu w La Liga, gładko rozprawiając się z Espanyolem 4:1. Całe spotkanie rozegrał Jude Bellingham, choć tym razem gwiazdor Królewskich nie zapisał się w protokole meczowym bramką ani asystą. Jego występ zostanie zapamiętany z zupełnie innego powodu.
Otóż Anglik postanowił wyładować swoją frustrację na arbitrze, nazywając go wprost: kupą g*wna.
W końcówce spotkania, a konkretnie w 81. minucie, sędzia Jose Luis Munuera Montero nie odgwizdał przewinienia zawodnika Espanyolu, Alvaro Aguado. Ta sytuacja rozwścieczyła Jude’a Bellinghama. Anglik ruszył do arbitra z pretensjami, za co obejrzał żółtą kartkę. Do sędziego od razu udali się też inni gracze Realu, aby wyrazić swoje oburzenie, co być może uchroniło reprezentanta Anglii od poważniejszych konsekwencji.
W transmisji meczu było bowiem widać, jak 21-latek wyraża swoje niepochlebne zdanie o arbitrze spotkania. – Jesteś kupą gó*na – nie przebierał w słowach pomocnik Realu. Trzeba przyznać, że przy dwubramkowym prowadzeniu na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem, taka frustracja może budzić zdziwienie. Jeśli liga postanowi przyjrzeć się sprawie, gwiazdora Królewskich prawdopodobnie czekają konsekwencje tego nieeleganckiego i lekkomyślnego zachowania.
Jude Bellingham called the referee a „Piece of shit” after getting a yellow card for protesting 😯🏴 pic.twitter.com/cbLmMNVU4s
— LaLigaExtra (@LaLigaExtra) September 21, 2024
Po wygranej z Espanyolem, Real zajmuje drugie miejsce w tabeli ligi hiszpańskiej. Po sześciu meczach ma na koncie 14 punktów, o jeden mniej niż Barcelona, która swój mecz rozegra dzisiaj o godz. 18:00 z Villarrealem.
WIĘCEJ O REALU MADRYT NA WESZŁO:
- Samobój Courtoisa nie przeszkodził Realowi. „Królewscy” rozbili Espanyol
- Piłkarz Realu zapowiada strajk: Musimy podnieść głos
- Real znowu musiał strzelać w końcówce. Stuttgart pozytywnie zaskoczył [WIDEO]
Fot. Newspix