Reklama

Pogrom w Ligue 1. Już do przerwy było 6:0! [WIDEO]

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

20 września 2024, 23:42 • 2 min czytania 0 komentarzy

Od dziś można życzyć wszystkim, których lubimy, żeby wchodzili w weekend jak Nicea. Ekipa Marcina Bułki pokonała w piątkowy wieczór AS Saint-Etienne aż 8:0! Już do przerwy gospodarze strzelili sześć goli, wśród których nie brakowało prawdziwych perełek. Zresztą, sami zobaczcie!

Pogrom w Ligue 1. Już do przerwy było 6:0! [WIDEO]

Paradoksalnie wynik spotkania otworzył zawodnik gości. Dylan Batubinsika trafił do własnej bramki już w czwartej minucie. Kolejnych siedem trafień dołożyli już piłkarze z południa Francji. Na 2:0 podwyższył w siódmej minucie Tanguy Ndombele, a w 24. minucie Mohamed-Ali Cho zrobił to:

Fantastyczny rajd i piękne trafienie zainspirowały kolegów z drużyny do kolejnych goli. Jeszcze przed przerwą dwie bramki dołożył Youssoufa Moukoko, który asystował również przy golu Evanna Guessanda.

Reklama

W drugiej połowie gospodarze zwolnili obroty, co przełożyło się na „tylko” dwa gole. Do siatki trafili Sofiane Diop i Pablo Rosario z rzutu karnego. Licznik stanął więc na 8:0, co oczywiście oznacza czyste konto Marcina Bułki, który dziś skupiał się głównie na oklaskiwaniu kolegów z pola.

Dzięki okazałemu zwycięstwu Nicea wskoczyła na piąte miejsce w tabeli Ligue 1, natomiast beniaminek z Saint-Etienne zadomawia się w strefie spadkowej z zaledwie trzema „oczkami” na koncie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Feio: Z pokorą przyznaję, nie stworzyliśmy nic. Wygrała drużyna lepsza

Szymon Piórek
3
Feio: Z pokorą przyznaję, nie stworzyliśmy nic. Wygrała drużyna lepsza
Ekstraklasa

Kapustka: Jestem zdenerwowany i ważę słowa. Po prostu zagraliśmy słaby mecz

Szymon Piórek
2
Kapustka: Jestem zdenerwowany i ważę słowa. Po prostu zagraliśmy słaby mecz

Francja

Ekstraklasa

Feio: Z pokorą przyznaję, nie stworzyliśmy nic. Wygrała drużyna lepsza

Szymon Piórek
3
Feio: Z pokorą przyznaję, nie stworzyliśmy nic. Wygrała drużyna lepsza
Ekstraklasa

Kapustka: Jestem zdenerwowany i ważę słowa. Po prostu zagraliśmy słaby mecz

Szymon Piórek
2
Kapustka: Jestem zdenerwowany i ważę słowa. Po prostu zagraliśmy słaby mecz
Ekstraklasa

Legia znowu dostaje w papę. Dwóch Austriaków i Kurzawa dają Pogoni wygraną

Kamil Gapiński
30
Legia znowu dostaje w papę. Dwóch Austriaków i Kurzawa dają Pogoni wygraną

Komentarze

0 komentarzy

Loading...