Reklama

Courtois: Carvajal na treningu jest nie do zniesienia

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

19 września 2024, 12:01 • 2 min czytania 0 komentarzy

Po ubiegłorocznej kontuzji kolana Thibaut Courtois nie ma już śladu. Belgijski bramkarz kilkanaście godzin po rewelacyjnym występie w barwach Realu Madryt w Lidze Mistrzów wziął udział w jednym z popularnych hiszpańskich podcastów i z dużym luzem opowiadał o kulisach drużyny Królewskich.

Courtois: Carvajal na treningu jest nie do zniesienia

Przypomnijmy, że we wtorkowy wieczór Real rozprawił się, choć nie bez problemów, z niemieckim Stuttgartem (3:1) na Santiago Bernabeu w ramach pierwszej kolejki fazy ligowej Champions League. Belgijski golkiper został uznany MVP tego spotkania, po tym jak kilka razy uratował swój zespół w nieprawdopodobnych okolicznościach.

Następnego dnia odbył z kolei rozmowę na żywo z jednym z najbardziej znanych hiszpańskich youtuberów, Ibai Llanosem, na platformie Twitch. Obaj panowie rozmawiali m.in. o drużynie Królewskich, treningach, relacjach między piłkarzami, a także ze sztabem szkoleniowym.

– Wiesz, że kiedy jesteś w Madrycie, i tak wszyscy będą rozmawiać o drużynie, nawet jeśli wygrywamy. Zawsze jest coś do powiedzenia. Dlatego Madryt jest Madrytem. Jesteśmy teraz cztery punkty za Barceloną i oczywiście nie można sobie pozwolić na więcej strat. To jasne, że musimy się poprawić. Czasami wolę nie grać tak dobrze i wygrywać. Ale oczywiście najbardziej lubię grać świetnie i wygrywać – stwierdził z uśmiechem 32-letni bramkarz Realu.

Courtois był zaskakująco wyluzowany i zrelaksowany, jak na kilkanaście godzin po wyczerpującym spotkaniu w najważniejszych klubowych rozgrywkach. Nie wahał się chwalić swoich kolegów z drużyny i mówił też o zwycięskiej mentalności Daniego Carvajala, który na treningach nikomu nie odpuszcza.

Reklama

– Kiedy gramy małe gierki, Carva jest tym, który najbardziej lubi czepiać się innych. A kiedy wygrywa, jest jeszcze bardziej złośliwy. Za to kiedy przegrywa, nie można z nim rozmawiać. Luka czasami też. W końcu to zwycięska mentalność Carvajala. Kiedy spudłujesz jedno lub dwa podania, nic nie mówi, ale za trzecim lub czwartym razem każe ci zmienić drużynę – przyznał z przymrużeniem oka Belg.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
5
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
16
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Hiszpania

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Komentarze

0 komentarzy

Loading...