Reklama

Szpakowski: Jeśli oczekujemy zmiany pokoleniowej, to kiedy on ma to robić, jak nie w meczach Ligi Narodów?

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

08 września 2024, 10:52 • 2 min czytania 14 komentarzy

Dariusz Szpakowski w programie „Wysoki Pressing” nadawanym na antenie „Canal + Sport” podzielił się opinią dot. zmiany pokoleniowej w reprezentacji Polski. Legendarny komentator sportowy podkreśla, że jeśli ją przeprowadzać to teraz w meczach Ligi Narodów.

Szpakowski: Jeśli oczekujemy zmiany pokoleniowej, to kiedy on ma to robić, jak nie w meczach Ligi Narodów?

Ligę Narodów „biało-czerwoni” rozpoczęli od wyjazdowego zwycięstwa 3:2 ze Szkocją. W tym spotkaniu oglądaliśmy ofensywny, galowy skład reprezentacji. Michał Probierz postawił na tych zawodników, którzy grali na mistrzostwach Europy, – za wyjątkiem Marcina Bułki – czas na nowe twarze i rozwiązania w kolejnych spotkaniach, skoro wygraliśmy mecz ze Szkocją, który był ważny w kontekście utrzymania w dywizji A oraz lepszego rozstawienia podczas losowania grup eliminacyjnych do mistrzostw świata?

– Na futbolu znamy się wszyscy, całe społeczeństwo – 38 milionów. Mamy swoją wizję itd. I jest człowiek, który odpowiada za kadrę. Jeśli oczekujemy zmiany pokoleniowej, budowania tej reprezentacji, to kiedy on ma to robić, jak nie w meczach Ligi Narodów? – pyta Dariusz Szpakowski.

– Zagrał w takim, a nie innym ustawieniu, jeśli chodzi o drugą linię, było błędów, całe mnóstwo itd. Ale musi próbować, bo nie ma czasu. Ten jego czas to Szkocja, Chorwacja, a za chwilę październik: Portugalia, Chorwacja. To jest tylko sześć spotkań – zaznaczał.

Reklama

Pierwszy gwizdek w spotkaniu Chorwacja – Polska, który odbędzie się w Osijeku, usłyszymy o godz. 20:45.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Fotopyk

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

14 komentarzy

Loading...