Dani Alves w grudniu 2022 roku dopuścił się napaści seksualnej, za co został skazany na 4,5 roku więzienia. Od pół roku były piłkarz znajduje się jednak na wolności, wszystko za sprawą wpłacenia pokaźnej kaucji. Brazylijczyk w trakcie trwania wyroku nie może opuszczać Barcelony. Ostatnio został zauważony na jednym z boisk, jak amatorsko grał w piłkę.
Fakt, że Dani Alves przebywa na wolności bulwersuje wiele osób, a cała sytuacja stała się głośnym tematem medialnym w Hiszpanii. Brazylijczyk nie odsiaduje wyroku, ponieważ wpłacił kaucję wynoszącą milion euro. Zawodnik po wyjściu z więzienia musi jedynie raz w tygodniu stawiać się w sądzie. Obecnie Brazylijczyk nie gra w piłkę w żadnym klubie, jest jednak widywany na lokalnych boiskach.
DE VUELTA A LAS CANCHAS ⚽️⚽️⚽️
Dani Alves, quien está en libertad condicional se echa un partidito con la camiseta de Boca Juniors en Barcelona. 😎
— W Deportes (@deportesWRADIO) September 5, 2024
Według redakcji „Diario AS” mowa o boiskach w pobliżu parku Guell. Na opublikowanym nagraniu widać, że gra ma wyłącznie charakter amatorski. Cała sytuacja zdaniem wielu obnaża hiszpański wymiar sprawiedliwości.
Były piłkarz po wyjściu z aresztu doświadcza wielu nieprzyjemnych komentarzy m.in. w sytuacjach, kiedy co piątek udaje się do sądu. Ludzie w Barcelonie nie zapomnieli o jego czynie i status społeczny Brazylijczyka nie ma żadnego znaczenia. Można spodziewać się tego, że w nadchodzących tygodniach wzmożona zostanie dyskusja na ten temat.
Warto wspomnieć, że zarzut podobnego przestępstwa usłyszał niedawno obecny piłkarz Valencii Rafa Mir, który po wpłaceniu kaucji również wyszedł z aresztu. Hiszpan będzie przebywał na wolności do wyjaśnienia sprawy, ponieważ nie zapadł jeszcze wyrok.
Problemy Rafy Mira. Zawodnik został oskarżony o napaść seksualną
WIĘCEJ NA WESZŁO:
-
- Trela: Indywidualności ważniejsze od stylu, czyli Polska jako typowy zespół reprezentacyjny
- W Romie lżony, w Polsce gwiazda. Ciekawe miesiące Zalewskiego
- Cała naprzód, ale to wsteczny. A mieliśmy wrzucić piąty bieg
- Uradowany Ronaldo i wzruszony Pepe. Przy okazji Portugalia górą
- Szalone liczby San Marino. 20 lat i 140 meczów od ostatniej wygranej
Fot. Newspix