Reklama

Król Zalewski, tragiczny Kiwior [NOTY]

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

05 września 2024, 23:57 • 5 min czytania 116 komentarzy

Nicola Zalewski jest najlepszym piłkarzem reprezentacyjnej kadencji Michała Probierza. Po Jakubie Kiwiorze widać, że w Arsenalu nie gra. Albo, dlaczego Mikel Arteta nie chce na niego stawiać. Oto oceny dla Polaków po meczu ze Szkocją w Lidze Narodów. Skala od 1 do 10. 

Król Zalewski, tragiczny Kiwior [NOTY]

Oceny po meczu Polska-Szkocja

Marcin Bułka – 4

Poprzeczkę po zakończonej karierze Wojciecha Szczęsnego zawieszoną miał niezwykle wysoko. No i Łukasz Skorupski chyba powoli może witać się z bluzą z numerem „1”. Bułka niczego nie zawalił, nogą odbił wstrzelenie McTominaya, ale to był elementarz. Był jakiś taki nerwowy, mało pewny, brakowało efektu wow, wzniesienia się ponad przeciętność.

Jan Bednarek – 4

Z podstawowego składu stoperów ma sobie najmniej do zarzucenia, choć trochę był niepewny, nie wygrał żadnego pojedynku, trzy razy faulował. Przy obu bramkach próbował asekurować, łatać dziury, ale stał o ten metr za daleko, żeby strzały Gilmoura czy McTominaya zablokować.

Paweł Dawidowicz – 4

Wygrał siedem pojedynków na ziemi na dziewięć podjętych. I cztery w powietrzu na podjętych osiem. Władowywał się ciałem w Dykesa i przyjmował od tego samego Dykesa prawdopodobnie bardzo bolesne kuksańce. Przez pierwsze czterdzieści pięć minut wyglądał naprawdę nieźle. Posypało się na samym starcie drugiej połowy, kiedy przy golu Gilmoura zagubił się jak pierwszoklasiści w gąszczu korytarzy nowej szkoły. Dawidowicz kręcił piruety, jakby właśnie zatrudniono go w „Jeziorze Łabędzim”. Korzystne wrażenie się zatarło.

Jakub Kiwior – 1

Jeden rabin powie, że tak fatalny występ spowodowany był brakiem minut w Arsenalu. Drugi rabin powie, że Mikel Arteta ogląda go codziennie na treningach i musi doskonale znać powód, dla którego Kiwior w drużynie Kanonierów grzeje ławę. Objeżdżał go McTominay, molestował zakapior Dykes. Ma też 24-letni stoper niebezpieczną tendencję do zaliczenia głupich strat przed własnym polem karnym. Zrobił dużo, żeby Szkoci schodzili na przerwę z golem. Cud, że do jego zejścia z murawy było 2:0.

Reklama

Nicola Zalewski – 8

Najlepszy piłkarz reprezentacyjnej kadencji Michała Probierza. Wywalczył dwa rzuty karne, drugiego zamienił na zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry, co świadczy nie tylko o oczywistych umiejętnościach i dużej piłkarskiej klasie, ale też o zimnej krwi, to pełnoprawny lider ofensywny tego zespołu. Przyjemnie patrzy się na Polaka o takiej smykałce do dryblingu. Warto też docenić, że Zalewski do samego końca tyrał w defensywie. Szkoci często kierowali dośrodkowania na wbiegających mu za plecami zawodników, a on każdorazowo się za przeciwnikiem wracał i zachowywał pełną czujność przy dość niewygodnych interwencjach.

Piotr Zieliński – 4

Nie przekreślamy eksperymentu z wystawianiem go na „szóstce”. Skoro mamy grupę środkowych pomocników zdolnych do gry piłką, to niech selekcjoner Probierz poświęci najbliższe miesiące, żeby to się zazębiło i zaczęło działać. Ze Szkocją były jednak problemy. Już pal licho, że Zielińskiego często brakowało przed polem karnym w fazie destrukcji, bo to w sumie zrozumiałe, wynikające z jego charakterystyki i wliczone w ryzyko. Problem w tym, że Polska długimi fragmentami nie miała pomysłu na atak pozycyjny, a piłkarz Interu nie pomagał. Na plus rozegranie z Zalewskim przy pierwszym wywalczonym przez tego drugiego rzucie karnym.

Kacper Urbański – 5

Kapitalnie wybrał piłkę spod nóg Gilmoura, przekazał ją dalej do Roberta Lewandowskiego i tym samym ma asystę drugiego stopnia przy trafieniu Szymańskiego. Potem pojawiał się na krótkie fragmenty, żeby za chwilę na znacznie dłużej znikać.

Sebastian Szymański – 6

Wreszcie w reprezentacji nawiązał do tego, co całkiem regularnie robi w Fenerbahce – dał konkret. Przyjął piłkę na trzydziestym piątym metrze, podprowadził, kąśliwie uderzył, futbolówka odbiła się od słupka i wylądowała w siatce. Angusa Gunna mógł też pokonać nieco póżniej, a przy drugim strzale z dystansu, do okienka zabrakło wcale nie tak wiele. Gorzej, że to od jego straty zaczęła się akcja, po której Szkoci strzelili na 1:2.

Przemysław Frankowski – 2

W marcowych barażach o udział w Euro 2024 wyglądał bardzo przekonująco. Probierz mógł lekką ręką odstawić na bocznicę Matty’ego Casha. Frankowski jednak najpierw słabował w Niemczech, a teraz zalicza falstart w Lidze Narodów. Bolesnym kontrastem jest dla niego przede wszystkim Zalewski na drugim wahadle. W sytuacjach, w których Zalewski wchodzi w dryblingu, Frankowski zatrzymuje się i wycofuje piłkę. I tak do upadłego.

Reklama

Krzysztof Piątek – 2

Ciało obce. Czy on w ogóle grał?

Robert Lewandowski – 6

Jeśli ktoś ogląda mecze Barcelony, to wie, że absurdem byłoby wymaganie od niego cudów w kreacji czy unikania błędów technicznych. Ma 36 lat, złote lata już za nim. Lewandowski wciąż jest jednak najlepszym polskim napastnikiem. Po Szkocji ma asystę przy golu Szymańskiego i własną bramkę z rzutu karnego na 2:0. Do niczego przyczepić się nie można.

Sebastian Walukiewicz – 5

O niebo lepszy od Kiwiora. Mniej zakręcony od Dawidowicza. Bardziej zaangażowany w grę do przodu od Bednarka. Wniósł fajne ożywienie, choć bardziej w ofensywnie niż w defensywie, która po jego wejściu całościowo raczej przeciekała, niż się skonsolidowała.

Jakub Piotrowski – bez oceny

Jego pierwszy kwadrans po wejściu na murawę wołał o pomstę do nieba. Gra była dla niego za szybka. Jakby znalazł się w kosmosie bez specjalistycznego skafandra. Zrehabilitował się w samej końcówce: najpierw podaniem do Buksy, następnie odbiorem, który zapoczątkował kluczową akcję Zalewskiego.

Adam Buksa, Bartosz Slisz, Jakub Moder – bez oceny

Grali zbyt krótko.

Czytaj więcej o reprezentacji Polski:

Fot. 400mm.pl

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

116 komentarzy

Loading...