Opracowano stuprocentowo skuteczny lek na bezsenność i zrobiono to tu, w Polsce, konkretnie w Częstochowie. Brawo dla Rakowa, przysłużył się ludzkości. Oczywiście nie od tego jest drużyna piłkarska, ale trudno, to sprawa wyższej konieczności, a nie jakiś tam futbol.
Obecnie nie ma nudniejszej drużyny w lidze niż Raków. Są słabsze, na przykład taka Lechia jest żenująca, ale przynajmniej jej mecze ogląda się z przyjemnością, bo gdańszczanie tracą dużo goli. Natomiast Raków? Tylko do snu. W tej ekipie nie ma grama improwizacji, przyspieszenia, frajdy dla widza. Jest za to piłowanie dobrze znanych od lat schematów.
W świecie gier komputerowych istnieje coś takiego jak niewidzialna ściana, która ogranicza ruchy gracza, by ten nie opuścił zaprojektowanej mapy. No i Raków ma takie ściany – jest absolutnie liniowy, jakby do bramki prowadziła wyłącznie jedna ścieżka.
Gdyby Raków był potrawą, byłby kartoflem. Bez soli, bez koperku, bez niczego. Po prostu kartofel. Zjesz, ale kulinarnych wrażeń żadnych. No i ekipę Papszuna obejrzysz, ale piłkarskich wrażeń też żadnych.
Mecz u siebie z Piastem i gospodarze mają jeden celny strzał. Po 80. minucie, Berggren prosto w Placha.
Dajcie spokój, lepiej przyglądać się schnącej farbie.
I już mieliśmy pojechać obie ekipy, napisać, że mecz odwołano, ale Piast wyczekał tych nudziarzy i wywiózł w końcówce trzy punkty. Najpierw Rundić pociągnął za koszulkę Czerwińskiego i sędzia wskazał na wapno, ale Dziczek przegrał pojedynek z Trelowskim.
Natomiast gliwiczanie poczuli krew i poszli za ciosem, w 98. minucie strzelając gola. Wrzutkę z rzutu rożnego skutecznie zamknął Ameyaw.
Tyle o tym meczu. Można go było rozpocząć w 80. minucie, można teraz zamknąć w 30-sekundowym skrócie. Padlina kompletna.
Natomiast to od Rakowa oczekiwaliśmy zaproponowania ciekawej narracji, a częstochowianie byli jak Beata Szydło czytająca Nad Niemnem. Piast nie padł z nudów, strzelił swojego gola, no i co – brawo.
Zmiany:
Legenda
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Radomiak wymienia napastników. Brazylijczyk za młodzieżowca
- Wisła Kraków rezygnuje z transferu młodzieżowego reprezentanta Polski
- Gabriel Kirejczyk żegna się z Piastem i idzie do Austrii [NEWS]
- Patryk Klimala ma trafić do Sydney FC
Fot. Newspix