Reklama

Moskal: Chcemy po prostu zagrać dobry mecz

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

29 sierpnia 2024, 07:59 • 2 min czytania 1 komentarz

Tydzień temu Wisła Kraków przed własną publicznością zebrała srogie baty od Cercle Brugge (1:6) w ramach pierwszego spotkania IV rundy eliminacji do Ligi Konferencji UEFA. Trener „Białej Gwiazdy” Kazimierz Moskal na konferencji prasowej przed rewanżem w Belgii podkreślał, że liczy się dla niego to, żeby zagrać dobry mecz.

Moskal: Chcemy po prostu zagrać dobry mecz

– Oczywiście obydwa mecze są dla nas ważne, natomiast patrząc na ten jutrzejszy, to nie możemy oglądać się za siebie. Nie możemy myśleć o tym, co było tydzień temu. Chcemy po prostu zagrać dobry mecz tutaj w Belgii i powalczyć o jak najlepszy wynik. Myślę, że jest to jak najbardziej zdrowe podejście, jeśli chodzi o ten mecz rewanżowy. Wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji, doskonale sobie z tego zdajemy sprawę, ale to jakby myślę bardziej determinuje nas do tego, żeby zagrać tutaj dobry mecz – mówił na środowej konferencji prasowej Kazimierz Moskal, cytowany przez wislaportal.pl.

Jakie wnioski wyciągnęła Wisła po srogiej lekcji futbolu od Cercle Brugge z pierwszego spotkania? –W piłce nożnej są dwie prawdy. Jedna jest taka, że piłka nożna to gra błędów. Kto popełnia więcej błędów, ten ma większe szanse na przegraną. To jest jedna prawda. I my tych błędów w tym meczu popełniliśmy sporo. Natomiast jeśli chodzi o drugą rzecz, to w piłce trzeba wyciągać wnioski z tych błędów i piłka nożna to jest też gra „11 na 11”, ale tak naprawdę ogranicza się do tego, że w pewnych strefach boiska gra się po prostu „1 na 1”. Przeciwnik był pod tym względem od nas dużo lepszy, jeśli chodzi o pojedynki „1 na 1”. Wykorzystali swój potencjał, który mają i wykorzystali sytuacje najlepiej jak potrafili w tym meczu – zaznaczył trener Wisły.

Pierwszy gwizdek w rewanżowym spotkaniu IV rundy eliminacji do Ligi Konferencji UEFA w starciu Cercle Brugge – Wisła Kraków usłyszymy dziś o godz. 20:00.

Reklama

 

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Stolarski: Jestem dumny z tego, jak moi zawodnicy podnoszą się po zadanym ciosie

Bartosz Lodko
2
Stolarski: Jestem dumny z tego, jak moi zawodnicy podnoszą się po zadanym ciosie

Liga Konferencji

Ekstraklasa

Stolarski: Jestem dumny z tego, jak moi zawodnicy podnoszą się po zadanym ciosie

Bartosz Lodko
2
Stolarski: Jestem dumny z tego, jak moi zawodnicy podnoszą się po zadanym ciosie

Komentarze

1 komentarz

Loading...