We wtorek rozpoczęła się szósta kolejka pierwszej ligi. Na inaugurację Kotwica Kołobrzeg pokonała na własnym terenie Polonię Warszawa 1:0. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, a goście w doliczonym czasie nie wykorzystali „jedenastki”.
Kotwica Kołobrzeg w świetnym stylu weszła do pierwszej ligi. Podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza przegrali tylko jedno spotkanie. Bez kompleksów podeszli również do starcia z Polonią Warszawa, która znajduje się na przeciwległym biegunie. „Czarne Koszule” nie wygrały jeszcze ani razu, co doprowadziło do zmiany trenera. Rafała Smalca tymczasowo zastępuje Grzegorz Lech.
Gospodarze objęli prowadzenie w 41. minucie. Do siatki trafił Michał Kozajda.
𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋! ⚽️
Kotwica prowadzi z Polonią!
🔴📲 Oglądaj #KOTPOL ▶ https://t.co/hinRlWGCQJ pic.twitter.com/syo2xpoZWo
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 20, 2024
W drugiej połowie gra ożywiła się dopiero w ostatnim kwadransie. Od 76. minuty Kotwica grała w dziesiątkę, ponieważ drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Zvonimir Petrović.
Grające w przewadze „Czarne Koszule” mogły wyrównać z rzutu karnego. W doliczonym czasie gry, po analizie VAR, sędzia Piotr Idzik dopatrzył się zagrania ręką i wskazał na jedenasty metr. Piłkę chwycił Ilkay Durmus, jednak obok Turka natychmiast pojawili się koledzy z drużyny: Barłomiej Poczobut i Przemysław Szur. Przez kilka chwil trwała żywiołowa dyskusja o tym, kto powinien wykonać rzut karny, jednak Durmus futbolówki nie oddał. A potem trafił w poprzeczkę.
Var i niestrzelony rzut karny w doliczonym czasie gry❗️
Kotwica Kołobrzeg, grająca od 76. minuty w osłabieniu, pokonała Polonię Warszawa 1:0 w 6. kolejce @_1liga_! pic.twitter.com/MHAYdzTZ27
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 20, 2024
Po sześciu rozegranych meczach ekipa prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza ma na koncie trzy zwycięstwa, dwa remisy i porażkę, co daje 11 punktów. Aż o 10 “oczek” mniej ma zamykająca tabelę Polonia Warszawa.
WIĘCEJ NA WESZŁO: