Kanał youtubowy LVBET przeprowadził wywiad z dyrektorem sportowym Śląska Wrocław, Davidem Baldą. W nim jego prowadzący, czyli Łukasz Gikiewicz, zadawał ciekawe pytania dotyczące choćby problemów trapiących wicemistrza Polski. Padł wątek m.in. transferu napastnika, który nie wyszedł Śląskowi najlepiej, delikatniej mówiąc.
Co do kwestii napastnika Balda powiedział: – To kwestia budżetu. Jeżeli go nie masz, nie sprowadzisz napastnika, który gwarantuje bramki. My jakiś mieliśmy, ale poświęciliśmy go na całościowe wzmocnienie składu. Taki napastnik kosztuje dużo kasy […]. Nie mamy miliona euro na porządnego napastnika. Musimy szukać alternatyw. Nadal mamy zaufanie do Musiolika i Eyamby. Musiolika drużyna kocha. To kwestia czasu, zanim zacznie strzelać gole. Żebym mógł sprowadzić zawodnika 1 do 1 za Erika, potrzebowałbym miliona euro na transfer i drugi milion euro na wynagrodzenie.
Balda podzielił się też ciekawym spostrzeżeniem na temat pozycji lewego obrońcy, na której Śląsk ma choćby Szotę i Bartolewskiego: – Nie brakuje nam [bocznego] obrońcy z lewą nogą. Ludziom naturalnie się wydaje, że tam musi być zawodnik z lewą nogą, bo tak mówią wszyscy. Ale my tworzymy coś swojego. U nas na lewej obronie gra środkowy obrońca czy bardziej defensywny zawodnik z prawą nogą. To coś naszego. Na to chcemy stawiać. Nie będziemy szukać ofensywnego lewego obrońcy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Crnac sprzedany za ponad 10 milionów euro! [NEWS]
- Bogacz do Rakowa? Taki transfer nie wydarzy się w tym okienku [NEWS]
- Opowieść o prezesie z politycznego nadania. Historia Radosława Piesiewicza
- Majewski: Nigdy nie wrócę do zeszytu w sklepie, biedy i starego bloku
Fot. Newspix