Jakub Kiwior poza składem Arsenalu. Transfer coraz bliżej?

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

17 sierpnia 2024, 15:58 • 2 min czytania 4 komentarze

Jakub Kiwior znalazł się poza składem Arsenalu na premierowy mecz w nowym sezonie Premier League z Wolverhampton. Decyzja trenera Mikela Artety nie była jednak podyktowana urazem polskiego obrońcy. Media spekulują, że oznacza to rychłe odejście 24-latka z zespołu Kanonierów.

Jakub Kiwior poza składem Arsenalu. Transfer coraz bliżej?

Wprawdzie wciąż nie ma konkretów, jeżeli chodzi o nowego pracodawcę Kiwiora. Mówiło się o zainteresowaniu włoskich klubów, bo to właśnie w Serie A reprezentant Polski zbudował swoją pozycję w europejskim futbolu. Jednak z zainteresowania Milanu i Juventusu póki co nic nie wynikło.

Jak się okazuje w Londynie jego szanse na grę są minimalne, a zmniejszyły się dodatkowo po transferze włoskiego odkrycia ubiegłego sezonu, Riccardo Callafiorego z Bolonii. Kiwior w pierwszym meczu nowego sezonu Premier League nie zmieścił się nawet na ławce rezerwowych, mimo że nie odniósł żadnej kontuzji. Taka decyzja trenera Kanonierów tylko potwierdziła spekulacje o odejściu Polaka przed końcem okienka transferowego, choć na tym etapie nic nie jest jeszcze dogadane z żadnym klubem.

Kiwior przybył na Emirates Stadium zimą 2023 roku. Wcześniej Kiwior był zawodnikiem m.in. włoskiej Spezii i słowackiej Żiliny. Przez 1,5 roku w barwach Arsenalu wystąpił w 38 spotkaniach, strzelając dwa gole i notując trzy asysty. Na początku tego roku, po serii kontuzji w drużynie Kanonierów, był przez ponad dwa miesiące podstawowym wyborem Artety, ale pod koniec sezonu hiszpański szkoleniowiec już zdecydowanie rzadziej korzystał z usług 24-letniego defensora.

🚨🔴⚪️ Jakub Kiwior, out of Arsenal squad for technical decision. No injury.

He could still leave before the end of the transfer window but nothing close yet with any club, I’m told. Open situation. pic.twitter.com/0rKi4dHhtF

— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 17, 2024

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

Paweł Wojciechowski

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń