Reklama

Startuje Ligue 1 z Polakami w składach. Póki co bez Majeckiego

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

15 sierpnia 2024, 19:17 • 2 min czytania 1 komentarz

Przed nami weekend, podczas którego wystartują nie tylko Premier League, La Liga i Serie A, ale też Ligue 1. W tym sezonie we francuskiej ekstraklasie będziemy oglądać czterech Polaków: Przemysława Frankowskiego (RC Lens), Karola Filę (RC Strasbourg), Marcina Bułkę (OGC Nicea) i Radosława Majeckiego (AS Monaco). W ostatnim przypadku będziemy musieli jednak trochę poczekać. Bramkarz klubu z księstwa zmaga się bowiem z kontuzją. 

Startuje Ligue 1 z Polakami w składach. Póki co bez Majeckiego

AS Monaco rozpocznie sezon od meczu z powracającym do Ligue 1 Saint-Etienne. Mimo że spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (17 sierpnia o godzinie 21:00), już dziś pojawiła się informacja o absencjach w składzie czerwono-białych. Na boisku z pewnością nie zobaczymy między innymi Radosława Majeckiego.

Polski golkiper przed tygodniem doznał kontuzji stawu skokowego. Według informacji podanych przez dziennik „L’Equipe”, 24-latek będzie leczył uraz co najmniej do wrześniowej przerwy reprezentacyjnej.

Reklama

Majecki jest zawodnikiem AS Monaco od stycznia 2020 roku. Legia zainkasowała wówczas za swojego bramkarza siedem milionów euro. Mimo nieudanych początków i wypożyczenia, cierpliwość popłaciła. W minionym sezonie Polak wskoczył do pierwszej jedenastki i w stu procentach wykorzystał szansę. Klub z księstwa, z Majeckim między słupkami, wywalczył wicemistrzostwo Francji. Trzy dni temu podopieczni Adiego Huettera 3:0 rozbili FC Barcelonę z Robertem Lewandowskim w składzie i sięgnęli po Puchar Gampera.

A co z pozostałymi reprezentantami Polski nad Sekwaną?

Na inaugurację nowego sezonu Lens z Przemysławem Frankowskim w składzie zmierzy się na wyjeździe z Angers (18 sierpnia o 17:00). Karol Fila i jego Strasbourg pojadą do Montpellier (18 sierpnia o 17:00). Z kolei Marcin Bułka rozpocznie sezon w Auxerre, gdzie uda się Nicea (18 sierpnia o 15:00).

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Komentarze

1 komentarz

Loading...