Trener Spartaka Trnawa, Michal Gasparik, jest przekonany, że wszelkie atuty przedmeczem rewanżowym w Krakowie leżą po stronie jego zespołu. Szkoleniowiec przyznaje, że dużą przewagę daje Słowakom przełożone ligowe spotkanie i dodatkowe dni na odpoczynek.
– W domu wywalczyliśmy dobry wynik, ale wiem, że czeka nas bardzo trudny mecz. Bardzo ważne jest, żebyśmy pokazali się z jak najlepszej strony. Bardzo istotna będzie dobra organizacja gry, kontrola meczu i unikanie indywidualnych błędów – zaczął konferencję prasową Gasparik, cytowany przez stronę klubową Wisły Kraków.
Trener Spartaka nie ma jednak wątpliwości, która z drużyn ma wyraźną przewagę przed meczem rewanżowym. I nie chodzi tylko o wynik pierwszego starcia: – Odpowiedź jest jasna – jesteśmy silniejsi. Jako trener mam więcej wariantów do wyboru. Także dlatego, że udało nam się przełożyć nasz mecz z weekendu w lidze – przekonywał.
I przypomniał, że ze stadionu Wisły już raz wywiózł miłe wspomnienia: – Mam dobre wspomnienie z tego stadionu, bo strzeliłem tutaj gola. To był taki mecz Górnika, że po chyba piętnastu latach tutaj wygrał, więc z tym moim trafieniem wiązała się prawdziwa euforia. Nie strzeliłem w Polsce za wiele bramek, bo trzy, z czego jedną właśnie tutaj.
Okazja do zebrania nowego wspomnienia z Krakowa już dziś. Podopieczni Gasparika wyjdą na boisko o godzinie 20:30.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Do utraty tchu. Real Madryt, przeładowany kalendarz meczów i kłopoty najbogatszych
- Atalanta Bergamo – wzór dla wszystkich, którzy chcą stać się wielcy
- Sukces Jagiellonii. W Bodo zebrała mniejsze baty niż Roma
- Nadprezes. Korona Kielce wpadła w polityczne bagno [REPORTAŻ]
- Polska lekkoatletyka w Paryżu poniosła klęskę. Ale może taki jest jej poziom?
Fot. Newspix