Reklama

„Jesteśmy silniejsi i bardziej wypoczęci”. Rywale pewni swego przed meczem z Wisłą

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 sierpnia 2024, 14:35 • 2 min czytania 5 komentarzy

Trener Spartaka Trnawa, Michal Gasparik, jest przekonany, że wszelkie atuty przedmeczem rewanżowym w Krakowie leżą po stronie jego zespołu. Szkoleniowiec przyznaje, że dużą przewagę daje Słowakom przełożone ligowe spotkanie i dodatkowe dni na odpoczynek.

„Jesteśmy silniejsi i bardziej wypoczęci”. Rywale pewni swego przed meczem z Wisłą

W domu wywalczyliśmy dobry wynik, ale wiem, że czeka nas bardzo trudny mecz. Bardzo ważne jest, żebyśmy pokazali się z jak najlepszej strony. Bardzo istotna będzie dobra organizacja gry, kontrola meczu i unikanie indywidualnych błędów – zaczął konferencję prasową Gasparik, cytowany przez stronę klubową Wisły Kraków.

Trener Spartaka nie ma jednak wątpliwości, która z drużyn ma wyraźną przewagę przed meczem rewanżowym. I nie chodzi tylko o wynik pierwszego starcia: – Odpowiedź jest jasna – jesteśmy silniejsi. Jako trener mam więcej wariantów do wyboru. Także dlatego, że udało nam się przełożyć nasz mecz z weekendu w lidze – przekonywał.

I przypomniał, że ze stadionu Wisły już raz wywiózł miłe wspomnienia: – Mam dobre wspomnienie z tego stadionu, bo strzeliłem tutaj gola. To był taki mecz Górnika, że po chyba piętnastu latach tutaj wygrał, więc z tym moim trafieniem wiązała się prawdziwa euforia. Nie strzeliłem w Polsce za wiele bramek, bo trzy, z czego jedną właśnie tutaj.

Okazja do zebrania nowego wspomnienia z Krakowa już dziś. Podopieczni Gasparika wyjdą na boisko o godzinie 20:30.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Liga Konferencji

Komentarze

5 komentarzy

Loading...