Jeszcze wczoraj wydawało się, że Wiktor Bogacz przeniesie się do New York Red Bulls. Amerykański klub oferował za 20-letniego napastnika Miedzi Legnica dwa miliony euro, jednak ostatecznie do transferu nie dojdzie. Pierwszoligowy klub opublikował oświadczenie zawodnika.
Saga transferowa z Wiktorem Bogaczem w roli głównej trwa od kilku tygodni. 20-latkiem zainteresowana była między innymi Lechia Gdańsk, jednak Miedź przerwała negocjacje. Później informowaliśmy o ofercie Juventusu oraz kilkunastu innych klubach ustawionych w kolejce, z których największą inicjatywą wykazywał się New York Red Bulls.
Wczoraj Kamil Warzocha poinformował, że finalizacja transferu do Major League Soccer jest na ostatniej prostej, a Bogacz podpisze 4,5-letnią umowę z nowojorskim klubem. Ostatecznie nastąpił jednak zwrot akcji. Kluby osiągnęły porozumienie, ale koniec końców w Legnicy uznano, że na transfer utalentowanego napastnika jest za wcześnie.
🚨 KULISY zwrotu akcji w sprawie transferu Bogacza do NY
Wczoraj kluby dogadały się, WB wynegocjował umowę i był na testach. Dziś nawet udało się osiągnąć deal: transfer teraz, odejście zimą. Ale uznano, że to jeszcze nie czas na transfer.
Jutro więcej inside’u na @WeszloCom.
— Kamil Warzocha (@WarzochaKamil) August 13, 2024
Na oficjalnej stronie internetowej Miedzi opublikowano oświadczenie Wiktora Bogacza, w którym czytamy: „(…) zdecydowałem się pozostać w Miedzi pomimo bardzo ciekawej oferty ze strony wspaniałego i wyjątkowego klubu, jakim jest New York Red Bulls. Na pewno wielu może uznać, że to oznaka lekkomyślności, bo takich szans się nie odrzuca, ale ja uważam, że na ten wyjazd jest po prostu dla mnie zbyt wcześnie”.
Kilka słów od Wiktora Bogacza…
Szanowni Kibice,
w tych kilku słowach chciałem Wam przekazać, że zdecydowałem się pozostać w Miedzi pomimo bardzo ciekawej oferty ze strony wspaniałego i wyjątkowego klubu, jakim jest New York Red Bulls.
Całość ▶️ https://t.co/51cJHw24wj pic.twitter.com/zDAkI5h1us
— MKS Miedź Legnica (@MiedzLegnica) August 13, 2024
„Czuję się w Legnicy bardzo dobrze, jestem wdzięczny klubowi za szansę jaką tu dostałem. Pamiętam, kiedy po niemal dwóch latach walki z kontuzją Klub zaoferował mi przedłużenie kontraktu, okazując mi ogromne wsparcie w trudnym dla mnie momencie. Wiem, że w tym klubie ludziom zależy najbardziej na sukcesach Miedzi i wiem też, że mogę i chcę im jeszcze w tym pomóc. Na wielkie kontrakty przyjdzie jeszcze czas” – zakończył napastnik.
Urodzony w Starachowicach zawodnik rozegrał do tej pory 18 meczów na poziomie pierwszej ligi. Strzelił w nich siedem goli, z czego dwa trafienia zanotował w czterech spotkaniach trwającego sezonu.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Grzmoty za kołem podbiegunowym. Liga Mistrzów nie dla Jagiellonii
- Nadprezes. Korona Kielce wpadła w polityczne bagno [REPORTAŻ]
- Kiedy zgasną światła igrzysk, wszyscy będziemy starzy i słabi
- Berat Djimsiti. Po cichu na własny szczyt
- Czy Jagiełło okaże się wzmocnieniem Lecha?
Fot. Newspix