Reklama

Nico Williams z nowym, wyjątkowym numerem na koszulce. To koniec sagi?

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

12 sierpnia 2024, 14:12 • 2 min czytania 11 komentarzy

Czy to koniec sagi transferowej z Nico Williamsem i FC Barceloną w rolach głównych? Filmik, który Athletic Bilbao wstawił dzisiaj na swoje media społecznościowe, wskazuje, że tak. Widzimy na nim gest, który można uznać za ostateczny dowód na pozostanie Hiszpana w Kraju Basków.

Nico Williams z nowym, wyjątkowym numerem na koszulce. To koniec sagi?

No, dobra. Ostatecznym gestem byłoby podpisanie nowego kontraktu, ale fakty są takie, że to nie może być dobra informacja dla kibiców Barcelony. Filmik, o którym mowa, przedstawia Nico oddającego swój numer na koszulce innemu zawodnikowi, Djalo. Ale co najważniejsze: chwilę później gwiazda “Lwów” tworzy własną koszulkę z numerem 10 i ją oczywiście zakłada. W dodatku powiedział: – Bardzo się cieszę, że mogę nosić numer “0” Muniaina i pisać historię tak jak on.

Ktoś powie, że to tylko numer na koszulce, ale przecież takie ruchy mają swoją symbolikę. W przeszłości “dychę” nosił choćby Iker Muniain, legenda Athletiku. Klub chciałby, żeby Nico poszedł jego śladem, a przyjęcie takiego numeru może oznaczać, że 22-latek chce zostać nowym liderem tej ekipy. Rzecz jasna, wbrew zainteresowaniu Barcelony, która w ostatnich dniach podobno robi wszystko, żeby odwieść Nico od decyzji o pozostaniu w Bilbao.

Nico wstawił też taką grafikę na swój profil IG:

Reklama

Pytanie teraz, czy działacze Barcelony są zaskoczeni, czy może spodziewali się takich trudności. Ten filmik i grafika niewątpliwie nimi są, bo wydaje się, że Williams jest bardziej niż jedną nogą w Athletiku, skoro godzi się na udział w tych “akcjach marketingowych”. Ba, może nawet nigdy nie wyszedł drugą w kierunku Barcy, a cała ta saga transferowa to tylko działania agenta i środowiska samego piłkarza, żeby zapewnić sobie lepsze warunki w Bilbao.

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Amorim: To jeden z najgorszych momentów w historii klubu. Czuję się sfrustrowany

Mikołaj Wawrzyniak
3
Amorim: To jeden z najgorszych momentów w historii klubu. Czuję się sfrustrowany

Hiszpania

Anglia

Amorim: To jeden z najgorszych momentów w historii klubu. Czuję się sfrustrowany

Mikołaj Wawrzyniak
3
Amorim: To jeden z najgorszych momentów w historii klubu. Czuję się sfrustrowany

Komentarze

11 komentarzy

Loading...