Ledwie kilka dni i lewa strona Radomiaka Radom została zupełnie rozmontowana. Najpierw kontuzji doznał Jan Grzesik, teraz z tego samego powodu z gry wypada jego kolega grający na skrzydle. To jednak nie koniec absencji, jakie czekają Zielonych w meczu z Legią Warszawa.
Skrzydłowy Vagner Dias już w czwartej minucie meczu Radomiaka z Górnikiem Zabrze zgłosił uraz i opuścił boisko. Kabowerdeńczyk po jednym ze zwrotów złapał się za udo. Wstępne diagnozy sugerują, że 28-latek doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda. Dokładnie z tym samym urazem zmaga się Jan Grzesik, który opuścił spotkanie z czternastokrotnym mistrzem Polski.
Kontuzje w Radomiaku Radom. Grzesik i Vagner uszkodzili mięsień dwugłowy uda
Oznacza to, że Vagner Dias wypadnie z gry na dwa, trzy tygodnie. W przypadku takich kontuzji istotne jest to, w jakim stopniu uszkodzony został mięsień i jak szybko będzie się on regenerował, więc czas leczenia może się jeszcze skrócić lub wydłużyć. Dwa bardzo podobne problemy każą jednak poszukać głębszych przyczyn tego stanu rzeczy. Według naszych informacji portugalski sztab Radomiaka (od niedawna jest w nim także ekspert od przygotowania fizycznego) trochę przesadził z obciążeniami w treningu fizycznym.
Zespół jest świetnie przygotowany biegowo do sezonu, bryluje w statystykach biegowych pod względem drużynowym, jak i indywidualnym (Joao Peglow jest w TOP5 najczęściej pressujących piłkarzy Ekstraklasy), ale poszczególni zawodnicy odczuwają lekkie problemy, więc nie obejdzie się bez lekkiej korekty planów treningowych.
Kłopoty zdrowotne Grzesika i Vagnera oznaczają konieczność zmontowania od zera lewego skrzydła. W meczu z Górnikiem miejsce kontuzjowanych zawodników zajęli Damian Jakubik oraz nowy nabytek, Capita Capemba. Ostatnio informowaliśmy o trwających rozmowach z lewym obrońcą Andersem Dumitrescu.
Dwie absencje to jednak nie koniec listy nieobecności na następne ligowe spotkanie. Wiadomo już, że w meczu z Legią Warszawa nie wystąpi Maciej Kikolski, w którego umowie wypożyczenia zawarto zapis uniemożliwiający występ (zwykle jest to wysoka kara za grę w takim spotkaniu). Legia na ten moment nie jest skłonna zrezygnować z tej klauzuli, przeciwny temu jest trener Goncalo Feio. Radomiak spróbuje jeszcze nakłonić ligowego rywala do zmiany decyzji.
Stołeczny klub stoi przed zagwozdką, bo 20-latek słabo zaczął sezon. Po trzech występach ma najniższy współczynnik „uratowanych bramek” (-0,99/90 minut według „StatsBomb”). Kontuzję zdążył już wyleczyć Wiktor Koptas, który zastąpi go między słupkami przy Łazienkowskiej 3. Dobry występ wychowanka Zielonych może zamknąć drogę do gry Kikolskiemu, więc Legia ryzykuje, że podtrzymując zakaz gry, posadzi swojego piłkarza na ławce rezerwowych na dłużej.
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:
- Trener Radomiaka: Na miejscu Śląska też przełożyłbym mecz. Może za rok?
- Bruno Baltazar: Tylko najlepsi mogą zagrać z mistrzem Polski tak jak Radomiak
- Od najdroższej kadry do cięcia kosztów. Co wyjdzie Radomiakowi lepiej?
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix