Bartosz Frankowski także postanowił pokajać się za gorączkę poniedziałkowej nocy w Lublinie. Polski arbiter zabrał głos w sprawie wiadomych wydarzeń, podobnie zrobił Tomasz Musiał, który był współbohaterem alkoholowej afery.
Przypomnijmy: między pierwszą a drugą w nocy miejscowa policja zatrzymała trzech mężczyzn pod wpływem alkoholu. Powodem zatrzymania był fakt iż mężczyźni ukradli… znak drogowy. Pierwsi o tym incydencie napisali dziennikarze TVP Sport.
Tomasz Musiał zabrał głos w tej sprawie. Teraz ustosunkował się do tego incydentu Bartosz Frankowski. W komunikacie czytamy:
Szanowni Państwo! Pragnę wyrazić swoje ubolewanie z powodu wydarzeń z moim udziałem, do których doszło w nocy z 5 na 6 sierpnia. Niezmiernie mi przykro, że jednym nieodpowiedzialnym zachowaniem nadwyrężyłem Państwa zaufanie.
Przepraszam UEFA, Polski Związek Piłki Nożnej, wszystkich członków Kolegium Sędziów, Ekstraklasę oraz kibiców piłki nożnej, których mój występek mógł zgorszyć.
Przeprosiny kieruję także do swoich Najbliższych, których zawiodłem i naraziłem na przykre doświadczenia.
Pragnę zauważyć, że w trakcie zajścia nie byłem agresywny, współpracowałem z funkcjonariuszami policji, a na koniec ukarany zostałem mandatem.
Wspomniane wydarzenie było pierwszym takim z moim udziałem, a przez dwadzieścia dwa lata swojego sędziowania starałem się wypełniać swoje obowiązki profesjonalnie i unikać skaz na wizerunku.
Popełniłem okropny błąd, którego bardzo żałuję. Przyjmę czekające mnie konsekwencje z pokorą, lecz jednocześnie chciałbym liczyć, że będzie mi dane kiedyś odbudować Państwa zaufanie. Jeszcze raz pokornie przepraszam!
Bartosz Frankowski
Jak gwiżdżą, tak piją. Frankowski z Musiałem zniszczyli znak i swoje kariery
Wydaje się, że kariera obu arbitrów się skończyła. Zostali oczywiście odsunięci od prowadzenia meczu między Dynamem Kijów a Rangers w ramach eliminacji Ligi Mistrzów.
Jeśli chodzi o ich przyszłość w polskiej piłce, ta także wydaje się jasna. Dziś PZPN pisał w komunikacie: – Kolegium Sędziów zawnioskuje do Sekretarza Generalnego federacji o rozwiązanie kontraktów z sędziami. Sprawa zostanie również przekazana do Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która może zdecydować o nałożeniu kolejnych konsekwencji dyscyplinarnych.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 11. dzień igrzysk. Polki powalczą dziś o półfinał siatkarskiego turnieju!
- Jak gwiżdżą, tak piją. Frankowski z Musiałem zniszczyli znak i swoje kariery
- Brak medali i życiówek polskich pływaków? „Będą zwalać winę na wolny basen”
Fot. Newspix