W wieku 60 lat z tego świata odszedł trener piłkarski Craig Shakespeare. Zmagał się z chorobą nowotworową. Anglik przez wiele pełnił głównie rolę asystenta, ale kibice Premier League z pewnością pamiętają i kojarzą go głównie z Leicester City, gdzie nie tylko przez wiele lat był częścią sztabu, ale również prowadził pierwszy zespół „Lisów’.
– Inspirująca postać w naszej historii. Craig odegrał kluczową rolę w naszym awansie z League One do mistrzostwa Premier League, zanim objął stanowisko trenera i poprowadził nas do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Spoczywaj w pokoju, Shakey – czytamy w mediach społecznościowych Leicester City.
It was with heavy hearts that Leicester City Football Club learned of the passing of a beloved member of our family, Craig Shakespeare, at the age of 60.
— Leicester City (@LCFC) August 1, 2024
Craig Shakespeare zanim zajął się trenerką, był piłkarzem. Grał na pozycji lewego pomocnika. Występował w takich klubach jak WBA, Sheffield Wednesday, FC Walsall, czy Grimsby Town. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii, jeszcze przed erą Premier League, rozegrał 52 mecze i strzelił 3 gole.
Po zakończeniu przygody z piłką zajął się zawodem trenera. Na początku pracował w drużynach młodzieżowych West Bromwich Albion. Później był asystentem Tony’ego Mowbray’a w pierwszym zespole. Do Leicester City trafił w 2008 roku do sztabu Nigela Pearsona. Z przerwami w tym klubie przepracował blisko dziewięć lat. Przebył drogę z „Lisami” od League One do mistrzostwa Premier League, a w lutym 2017 roku zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Claudio Ranieriego.
Craig Shakespeare miał być tylko tymczasowym rozwiązaniem, ale z uwagi na fakt, że od razu wygrał sześć spotkań z rzędu, gdzie m.in. zdołał wyeliminować Sevillę w 1/8 finału Ligi Mistrzów, powierzono mu tę rolę na dłużej. Aczkolwiek długo nie wytrzymał na tym stanowisku, gdyż został zwolniony w październiku tego samego roku.
W kolejnych latach Shakespeare pracował jako asystent w Evertonie, Watfordzie, Aston Villi oraz Norwich. W kwietniu ubiegłego roku został włączony do sztabu Deana Smitha w Leicester City, gdzie przepracował kilka miesięcy. I to jest jego ostatnia aktywność zawodowa. Musiał zrezygnować z pracy trenera z uwagi na chorobę nowotworową.
Fot. Newspix