Reklama

Nie żyje Craig Shakespeare

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

02 sierpnia 2024, 07:55 • 2 min czytania 13 komentarzy

W wieku 60 lat z tego świata odszedł trener piłkarski Craig Shakespeare. Zmagał się z chorobą nowotworową. Anglik przez wiele pełnił głównie rolę asystenta, ale kibice Premier League z pewnością pamiętają i kojarzą go głównie z Leicester City, gdzie nie tylko przez wiele lat był częścią sztabu, ale również prowadził pierwszy zespół „Lisów’. 

Nie żyje Craig Shakespeare

Inspirująca postać w naszej historii. Craig odegrał kluczową rolę w naszym awansie z League One do mistrzostwa Premier League, zanim objął stanowisko trenera i poprowadził nas do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Spoczywaj w pokoju, Shakey – czytamy w mediach społecznościowych Leicester City.

Craig Shakespeare zanim zajął się trenerką, był piłkarzem. Grał na pozycji lewego pomocnika. Występował w takich klubach jak WBA, Sheffield Wednesday, FC Walsall, czy Grimsby Town. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii, jeszcze przed erą Premier League, rozegrał 52 mecze i strzelił 3 gole.

Reklama

Po zakończeniu przygody z piłką zajął się zawodem trenera. Na początku pracował w drużynach młodzieżowych West Bromwich Albion. Później był asystentem Tony’ego Mowbray’a w pierwszym zespole. Do Leicester City trafił w 2008 roku do sztabu Nigela Pearsona. Z przerwami w tym klubie przepracował blisko dziewięć lat. Przebył drogę  z „Lisami” od League One do mistrzostwa Premier League, a w lutym 2017 roku zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Claudio Ranieriego.

Craig Shakespeare miał być tylko tymczasowym rozwiązaniem, ale z uwagi na fakt, że od razu wygrał sześć spotkań z rzędu, gdzie m.in. zdołał wyeliminować Sevillę w 1/8 finału Ligi Mistrzów, powierzono mu tę rolę na dłużej. Aczkolwiek długo nie wytrzymał na tym stanowisku, gdyż został zwolniony w październiku tego samego roku.

W kolejnych latach Shakespeare pracował jako asystent w Evertonie, Watfordzie, Aston Villi oraz Norwich. W kwietniu ubiegłego roku został włączony do sztabu Deana Smitha w Leicester City, gdzie przepracował kilka miesięcy. I to jest jego ostatnia aktywność zawodowa. Musiał zrezygnować z pracy trenera z uwagi na chorobę nowotworową.

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Komentarze

13 komentarzy

Loading...